Choroby

Świnki morskie to bardzo delikatne zwierzątka. Zapraszamy do lektury artykułów dotyczących najczęstszych świnkowych dolegliwości. Nie lekceważ żadnych objawów opisanych na naszej stronie, nawet takich jak kichanie, nagła zmiana zachowania, popiskiwanie przy oddawaniu moczu czy braku bobków. Pamiętaj – świnka nie może nie jeść! Taki stan zagraża jej życiu. 

Jeśli Cię coś niepokoi w zachowaniu czy zdrowiu świnki – od razu udaj się do weterynarza specjalizującego się w leczeniu zwierząt egzotycznych / nieudomowionych – nie trać czasu na diagnozy w internecie gdy świnka cierpi.


Ważne: nie wszyscy weterynarze są specjalistami od świnek, więc warto znaleźć i wybrać specjalistę zanim zdarzy się choroba, na przykład idąc ze zwierzętami raz na pół roku na kontrolę. Świnkami zajmują się specjaliści od zwierząt nieudomowionych, co obejmuje również gryzonie; na szczęście jest ich coraz więcej, a większość lecznic prowadzi obecnie stronę internetową, na której prezentują swój zespół i specjalizacje poszczególnych lekarzy.


Niniejszy rozdział nie jest poradnikiem leczenia zwierząt, tym zajmują się wyłącznie weterynarze! Zamieszczamy przegląd najczęstszych schorzeń po to, żeby Opiekunom ułatwić obserwację i wskazać, kiedy należy niezwłocznie udać się do lecznicy. Pierwszym objawem większości chorób gryzoni jest niejedzenie. Pamiętajmy: świnka ma inaczej pracujący przewód pokarmowy niż pies czy człowiek i musi stale przyjmować pożywienie żeby być zdrowa. Świnka nie może być na całkowitej diecie! Już jedna doba niejedzenia może się skończyć tragicznie, bowiem soki trawienne niszczą pusty przewód pokarmowy.

Zawsze więc trzeba zwracać uwagę, czy miseczka jest opróżniona, a siana ubyło. Ponieważ przy kilku świnkach nie wiadomo która świnka ile zjadła, najbardziej miarodajne jest ważenie każdej świnki raz w tygodniu, zawsze o tej samej porze np. przed jedzeniem. Świnki chore, dokarmiane, czy noworodki ważymy nawet codziennie. Do tego celu wystarczy zwykła kuchenna waga, powinna być jednak dość dokładna, żeby pokazać różnicę kilkunastu, czy kilkudziesięciu gramów. Koniecznie też obserwujmy przy porannym karmieniu, czy wszyscy członkowie stada pojawiają się przy misce.


Najczęstsze choroby kawii domowych to infekcje układu oddechowego, problemy z układem pokarmowym (wzdęcia, zaparcia, biegunki), problemy z zębami, grzybice i pasożyty (skórne i wewnętrzne) oraz, w przypadku samiczek, cysty i torbiele narządów rodnych. W większości przypadków nie unikniemy wizyty u specjalisty (co będzie wiązało się z kosztami – trzeba mieć to na uwadze już na etapie decyzji o przyjęciu zwierzęcia pod swój dach).


Przy infekcjach górnych dróg oddechowych widać, że świnka kicha, ma cieknący nos, pokasłuje, stroszy się i jest osowiała. W początkowym stadium można spróbować zaradzić, podając sporą dawkę witaminy C (max 0,5ml), oraz robiąc inhalacje (na szklankę wrzątku sypiemy trochę soli np. iwonickiej, lub kilka kropli olejku eterycznego o właściwościach antybakteryjnych). Miseczkę z parującą substancją stawiamy blisko klatki, tak, żeby lecznicza para znalazła się w zasięgu oddechu. Jeśli ktoś dysponuje inhalatorem, w razie kataru można robić inhalacje z NaCl lub Nebu Dose Hialuronic: 1/2 ampułki na inhalację.


Przeziębienie często niestety rozwija się w zapalenie oskrzeli lub płuc, albo równie groźne zapalenie ucha. Dlatego zawsze należy udać się do weterynarza, bowiem wielu symtomów nie jesteśmy w stanie wykryć bez stetoskopu czy otoskopu. Znaczna część tych infekcji przebiega bez zewnętrznych objawów i jest widoczna dopiero na prześwietleniu, lub USG, więc nie dziwmy się, jeśli lekarz zaleci takie badanie.


Przy problemach z układem pokarmowym widać po bobkach, że coś jest nie tak. Świnka powinna produkować dziennie kilkadziesiąt czarnych lub ciemnobrązowych, suchych ale błyszczących bobków, które prawie nie pachną. Jeśli bobków jest mało, albo są miękkie czy maziste, zmieniają zapach na drożdżowy, czy kwaśny i ten stan utrzymuje się dłużej niż kilka godzin – oznacza to jakąś dolegliwość pokarmową. Po wystąpieniu niepokojących objawów należy zastosować dietę suchą: granulat, siano i zioła, zaś w ramach pierwszej pomocy na wzdęcia podać Espumisan / Bobotic w kroplach, jak dla niemowląt w dawce 0,5 ml 3 x dziennie bez względu na masę ciała zwierzęcia. Jest to lek, który nie wchłania się z przewodu pokarmowego, więc nie zrobimy zwierzakowi nim krzywdy. Na zaparcia (rzadkość) wywar z siemienia lnianego, a w przypadku biegunki 1/4 łyżeczki Smecty. Zawsze dobry będzie probiotyk, może to być np. Trilac, ale lepszy jest jakiś specjalny probiotyk dla zwierząt roślinożernych czy gryzoni, jak np. Bio-Lapis czy Flora Balance. Jeśli zaburzenie trwa dłużej niż dwa dni, albo jest ostre, widać, że świnkę boli, to konieczna jest pilna wizyta u weterynarza.


Przy problemach stomatologicznych świnka może mieć kłopoty z chwytaniem jedzenia i przeżuwaniem, czasami się ślini. Tylko weterynarz będzie mógł w takiej sytuacji pomóc i zrobić korektę zbyt długich, lub krzywo ścierających się zębów. Niestety po takich zabiegach świnki często nie chcą jeść, wówczas należy je dokarmiać specjalnymi karmami ratunkowymi np. karmami doktora Ziętka, używając strzykawki bez igły.

Brak apetytu może być objawem bardzo wielu chorób, choćby zapalenia ucha, ponieważ ta bolesna dolegliwość nie pozwala gryźć pokarmu. W ciągu kilku dni tworzą się przerosty zębów, których korygowanie nie pomoże beż wyleczenia ucha. Dlatego tak ważna jest obserwacja świnki i przekazywanie swoich spostrzeżeń weterynarzom.


Spadek odporności może spowodować pojawienie się grzybicy na skórze świnki. Zwierzę miejscami łysieje, a później w tych miejscach tworzą się strupy. Dolegliwość jest przykra, zaatakowane miejsca swędzą i bolą, mogą powstawać rany. Konieczna jest wizyta u weterynarza, ponieważ większość leków jest na receptę, a dawkowanie bywa skomplikowane. Ewentualnie doraźnie można grzybicze miejsca smarować kremem Clotrimazolum (w aptece bez recepty). Leczenie wymaga od opiekuna cierpliwości i przestrzegania higieny, żeby nie przenieść grzybicy na inne świnki.


Podobnie do grzybicy objawia się świerzbowiec, pasożyt bytujący w skórze, niewidoczny gołym okiem. W sierści świnek czasami pojawiają się też wszoły i inne drobne organizmy. Na szczęście w przeważającej większości przypadków nie są groźne dla domowników – ludzkich i zwierząt innych gatunków, a pozbycie się ich jest dość łatwe, pod warunkiem, że opiekun przestrzega zaleceń weterynarza. Leki przeciwpasożytnicze trzeba koniecznie podawać dwu, lub trzykrotnie, inaczej inwazja pojawi się ponownie. Nie mogą to być też środki przeznaczone dla kotów lub psów – świnki wymagają innych substancji lub zupełnie innego stężenia leku.


Jeśli świnka jest osowiała, nie ma apetytu, ma rany, strupy czy zachowuje się inaczej niż zwyklekoniecznie trzeba iść do weterynarza! W przypadku świnek morskich nieraz o życiu decydują godziny, dlatego zwlekanie z wizytą może zakończyć się śmiercią podopiecznego. Transportując malucha pamiętajmy o zabezpieczeniu przed zimnem (transporter czy karton trzeba dobrze owinąć w koc) a latem przed równie groźnym upałem, zapewniając przewiew i owiniętą w szmatkę butelkę ze zmrożoną wodą albo zamrożony wkład do lodówki.