CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

W tym dziale znajdziesz samiczki, parki samiczek oraz wykastrowanych samców do adopcji.

Moderator: silje

Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: zwierzur »

Wróciła z adopcji... Przed nami wizyta i badania kontrolne.
Dziewczyna "nie dogadała się" z rezydentem, mimo starań opiekunów. Bywa.
Szybko znalazła inny domek. Rezydent odszedł...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
Ewa i Michał
Prezes SPŚM
Posty: 1818
Rejestracja: 23 maja 2016, 20:42
Miejscowość: Gdynia
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: Ewa i Michał »

Cutrynka ma strasznego pecha :(
Teoś,Rogerek,Jędrzejek,Bobiczko,Toficzek,Kubuś,Batmanek,Klusia,Chojraczek,Leoś,Liluś,Majeczka,Gajuszek,Misia,Batonik,Sherlock,Splinterek,Rodzyś,Fila,Pyrka,Klusek,Watson,Kartofel,Ziemniaczek,Piratka,Uszatek,Szaruś,Rakieta :candle:
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: zwierzur »

Wyniki krwi niezbyt dobre, ale parametry nerkowe dziewuszki od początku nie najlepiej wyglądały. Dostaliśmy wspomagacze. Lepiej nie będzie. Może uda się utrzymać status quo. Przeleczamy fenbendazolem ze względu na nosicielstwo. Dr mówi, że organizm Cytrynki "nauczył się" funkcjonować z niezbyt sprawnymi nerkami i w jakiś sposób to sobie rekompensuje. Czekamy na wyniki badania bobów. Mała przesiaduje w domku, wciąż nieco zagubiona po przeprowadzce. Nie widać po niej choroby, ale tęskni za towarzystwem. Będziemy myśleć po kwarantannie.
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: zwierzur »

Cytrynka odsiedziała samotnie okres kwarantanny, po czym dołączyła do stada, które zaopiekowało się nią, kiedy trafiła do nas jako maluch. Ma takie samo miano przeciwciał, jak samczyk z rezydenckiego stada. Są o samiczkę pytania, owszem. Zainteresowanych adopcją informuję, że dziewuszka po Polsce się już najeździła, niczym wadliwy towar z reklamacji. Przyjechała do nas na DT jako 21 tygodniowy dzieciak, który został sam po śmierci towarzyszki/sza (nie wiemy). Ze świnkami mieszkał jeszcze króliczek. Na przełomie maja i czerwca 2023 zwierzak wędrował po wetgabinetach, żeby było wiadomo, co w śwince piszczy. W badaniu wyszło EC+, ale znalazł się domek, chętny zapewnić dach nad głową, świńskie towarzystwo i opiekę człowieczą. Mała pojechała do Białegostoku. Lękowa świnka okazała się zbyt agresywna wobec potulnej rezydentki, nie zdołały się dogadać. Cóż, bywa. Z tymczasowego Domu Stałego zestresowany zwierz wyruszył na nowe życie, w okolice Gdańska. Miało być długo i szczęśliwie, ale po śmierci rezydenta Cytrynka wróciła z adopcji, bo dom już jej nie chciał. Przyjechała z powrotem do Warszawy. Miała być przeleczana fenbendazolem - nie była. Jedyne badania, jakie ze sobą miała, zostały zrobione dzień przed zwrotem. Urosła. Zdziczała. Panicznie uciekała przed ludzką ręką. Wszyscy chętni byli uprzedzani, że łączenie Cytrynki może być trudne, bo ona w świnki nie umie, bo chce rządzić, nie stosując się do żadnych zasad... Wyszło, jak wyszło. Prosiałka odnalazła się wśród znajomych świnek, wyciszyła, uspokoiła. Przed nami badania kontrolne po długim leczeniu, bo wróciła z graniczną anemią. Jasne, że szuka domu. Ale tym razem chcemy mieć pewność, że nie trafi do kolejnej poczekalni życiowej, znowu na chwilę, bo kolejny raz zostanie oddana jak rzecz, która się znudziła. Dlatego do znudzenia pytamy: A co, jeśli...? Bo życie weryfikuje brutalnie nasze plany. Wszyscy czasem zmieniamy zdanie. Ale nie powinny za to płacić zwierzęta, którym potrzebny spokój, stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa. Takie wędrówki adopcyjne, to realne ryzyko dla zdrowia psychicznego i fizycznego naszych podopiecznych. To nie zabawa w komórki do wynajęcia...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7798
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: jolka »

zdecydowanie Zwierzurku. Wiem że tym razem Cytrynka znajdzie swój dom taki na zawsze. Juz my o to zadbamy :buzki:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: zwierzur »

Mała wymyśliła sobie zapalenie pęcherza. Leczymy. Za tydzień kontrola z USG. Ostatnie wyniki lepsze od poprzednich, ale nadal anemia. Nerki wyglądają bardzo brzydko. Cytrynka ukrywa mistrzowsko wszelkie dolegliwości...
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
Karoswin
Posty: 7
Rejestracja: 19 lis 2024, 23:52
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: Karoswin »

Jestem zainteresowana adopcja proszę nie wiem jak to zrobić
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7798
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: jolka »

Karoswin pisze: 20 lis 2024, 0:02 Jestem zainteresowana adopcja proszę nie wiem jak to zrobić
https://swinkimorskie.eu/adopcje/procedura-adopcyjna/
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
zwierzur
Posty: 3858
Rejestracja: 24 sie 2016, 21:59
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: CYTRYNKA EC+ - Wstrzymana

Post autor: zwierzur »

Karoswin pisze: 20 lis 2024, 0:02 Jestem zainteresowana adopcja proszę nie wiem jak to zrobić
Proszę pisać na maila: gagaciontko@interia.pl

Udało się pokonać zapalenie pęcherza. Nerki marnie, ale stabilnie. Tydzień temu gnaliśmy na cito do okulisty, bo prawe oko zrobiło się czerwone i brzydkie. Zapalenie błony naczyniowej (łac. uveitis) – choroba narządu wzroku charakteryzująca się wysokim stopniem bolesności, mogąca prowadzić do całkowitego zaniewidzenia. Często nie udaje się jednoznacznie ustalić przyczyn zapalenia błony naczyniowej. Krople, mazidła (3 x dziennie), oko wygląda lepiej. Dziś mała została w lecznicy na jutrzejszą wizytę kontrolną. Oby już było OK. Wujek Google twierdzi, że taki problem okulistyczny ma tendencje do nawrotów i może być efektem EC... Mam nadzieję, że jednak... :pray:
Dobre chwile są jak wisienki na torcie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Samiczki”