autor: porcella » 25 sty 2022, 18:17
To z ogórkami to był zbieg okoliczności. Entropia dorobiła się zapalenia pęcherza, owszem, ale przede wszystkim zapalenia płuc. Wyglądała naprawdę bardzo marnie, ale antybiotyki i reszta leków naprawdę działa. Zapaszek zniknął już następnego dnia, a generalne ożywienie przyszło około weekendu. No nie, żeby skakała, bez przesady, staruszki nie skaczą raczej, zwłaszcza takie ze zwyrodnieniami stawów...
Kto tę zarazę przywlókł - nie mam pojęcia, ale kolejno na zapalenie płuc zachorowali Cieciorek i Entropia, dzisiaj rtg pokazał "coś" w płucach u Zetrosa (też antybiotyk) no i chyba jednak poproszę o prześwietlenie Jogiego.
Po prostu pandemicznie,
Covidu w domu - o ile wiem - nie było...
Uważajcie na swoje prosiaki.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery kontakt tylko porcella7@gmail.com