Strasznie długo się nie odzywaliśmy Jakiś czas temu u Lusi znaleźliśmy cysty. Jest problem bo generalnie lepiej operować póki w miarę młoda ale na USG ma brzydkie nerki. Musimy powtórzyć USG i jeśli cysty będą większe to musimy zaryzykować a jeśli nie to temat do przemyślenia i ewentualnego kontrolowania (jeśli nie zdecyduję się na zabieg). Od pewnego czasu dostaje nefroherb na nerki i od tego czasu widzę dużą poprawę jeśli chodzi o bobki. Ma luźniejsze niż powinna mieć ale nie ma już biegunek. Może to zbieg okoliczności a może faktycznie nerki były tu problemem (wyniki zawsze miała idealne ale kreatynina rośnie jak już jest źle...).
Czas na zaległe fotki
Wielce zmęczony
Pilnuje czy dobrze rośnie
Wspólny posiłek
Matka dała ulubiony tunel
"Tam na dnie został Wasz ślad i moja łza..." Zuzia, Suzinek, Nala, Tola, Nutka