Dla dobra Mańka ja bym zaprzyjaźnił go z nową świnką morską. Dla Mańka to trauma, bo miał pewnie przez dłuższy czas kolegę, a teraz nagle jest sam, ani widu, ani słychu po kimkolwiek. Pół biedy, jakby cały czas był sam, a teraz pewnie po swojemu czuje, że nie ma nikogo z futerkiem obok niego, tylko ci "duzi ludzie"

Ja bym spróbował, na pewno się rozweseli, a też będziecie mieć dużo zabawy i emocji, przy łączeniu świnek i będziecie patrzeć jak Maniek zareaguje i będzie się zachowywał przy nowym kompanie
