CAVIARNIA

OGRYZEK

- wiek: ok 2 lata (na kwiecień 2019)
- płeć świnki: samiec
- adopcyjny numerek: 4638
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: Rogoźno, Dzima
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: Ogryzek został znaleziony w Poznaniu na jednym z osiedli w krzakach przez dzieci. Prawdopodobnie został wyrzucony, a dzieciaki uratowały mu życie. Pan, który go przekazał SPŚM zabrał Ogryzka do weterynarza, gdzie miał usuniętego dużego kaszaka z pleców i już miałby dom i został u wybawcy gdyby nie płeć.... bo w domu były samiczki Stan Ogryzka jest zły, ma zapalenie ucha (EC wykluczone w badaniach), słabo je, wymaga korekty. Nie wiadomo ile przebywał na dworze zanim został znaleziony, ale mocno odbiło się to na jego zdrowiu.
- informacje dot. diety: Karma Cavia Complete, sianko, warzywa testuje
- stan adopcji: WSTRZYMANY
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do innego samca
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę pw oraz e-mail: dzimaaga@gmail.com
- informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: Ja

Zdjęcia z pierwszego dnia kiedy trafił do dt.






Do człowieka- przekochany ze względu na słaby stan zdrowia nie poznał innych świnkopanów.



PORTEK
- wiek: ur. 02.2019
- płeć świnki: samiec
- adopcyjny numerek: 4665
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo: Rogoźno, Dzima
- historia zwierzęcia, przebyte choroby: Odebrany nieodpowiedzialnym opiekunom przez świnkolubną dziewczynę. Mieszkał z samiczką w 60ce, świnki znudziły się już po miesiącu.
- informacje dot. diety: Karma Cavia Complete, sianko, warzywa testuje
- stan adopcji: WSTRZYMANY
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - WYŁĄCZNIE Z OGRYZKIEM
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę pw oraz e-mail: dzimaaga@gmail.com
- informacja o tym kto wydał zgodę na założenie wątku: Ja



Uwaga! Jako Dom Tymczasowy – czyli osoba najlepiej znająca powyższe świnki, ich charakter, zwyczaje, potrzeby – zastrzegam sobie prawo do wyboru przyszłego domu. Szukają dobrego, odpowiedzialnego domu z klatką (minimum 100cm długości dla 2 samic) + codzienne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przedadopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej

26.04. Ogryzek ma kontrolę i korektę zębów.

Ogryzek ma się coraz lepiej. Jest strasznym miziakiem, uwielbia się przytulać, brakuje mu świńskiego towarzystwa, nieśmiało zagaduje do Chrisa i Cornella
Pogoda bardzo dopisuje, więc chłopak grzeje doopkę na słoneczku

Ogryzek tęsknił za towarzystwem, Czesio nie zechciał się z nim dogadać i tak do Ogryzka trafił oddany do SPŚM maluszek, jeszcze bezimienny.
Mały jest zdrowy, podobno ma ok2 miesiące, ale waży ok.340g. Oddany z samiczką, więc po rozdzieleniu ich bardzo płakał. Dotrzymuje towarzystwa Ogryzkowi.

Maluch już nie taki mały, dostał na imię Portek i chłopcy bardzo dobrze się dogadują. Ogryzek odżył przy koledze, jeśli tylko zdrowotnie wyjdzie na prostą będą do adopcji wspólnie.
Ogryzek jakiś czas temu miał rtg, dostaje antybiotyk i probiotyk. EC zostało wykluczone nadal jest problem z uchem.

Chłopcy u mnie. Ogryzek zaczął się zdrowotnie sypać, schudł, nie bobczył tylko lałą się z niego woda, dostawał często ataku? drgawek? nie wiem jak to nazwać, ale go wykręcało.
Nadal zapalenie ucha. Antybiotyk został zmieniony i czekamy na efekty. Biegunkę ustabilizowałam, robi już coś na kształt bobka. Ma apetyt i chętnie podjada ratunkową. Matkuje małemu Portkowi. Chłopaki się nie kłócą, fajny duet. Maluch wystraszony, ale Ogryzek przekochany do człowieka, zawsze pierwszy przy kratkach i czeka na wyciągnięcie z klatki.

Do zdjęcia dzieciaku! Ustaw się!

Piękne, kochane chłopczyki. Biedny Ogryzek
Zdrowiej, skarbie!

W weekend chłopcy mieli zorganizowany wybieg, po którym przeprowadzili się z 100ki do 120ki




Takie foto od doopy strony, Portek ma dwukolorowe jajca, ale przysiadł na nich i nie chciał się pochwalić



https://www.youtube.com/watch?v=2_KHYDUbbes

Dziś podano kukurydzę.
Ogryzek ładnie przybrał na wadze. Skończył antybiotyk i niedługo kontrola, jednak takie wykręcające go ataki nadal są, próbuje się wtedy podrapać łapą za uszami. Strasznie to wygląda. Już nie wiem jak mu pomóc. Kolejne silniejsze antybiotyki już nie są "dla świnek"