Jak w temacie.
Nie ja adoptowałam, najbliższa rodzina.
Samiec jest to, kastrowany, terierowaty, około dwuletni. Na razie jest bardzo spięty i boi się odgłosów w mieszkaniu, to nowe środowisko. Mieszkanie w bloku, duże.
Co jest najważniejsze?
Czy możecie poradzić jakąś rozsądną lekturę?
Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Moderatorzy: Panna Fiu Fiu, Dzima, kakazuma
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Z mojego doświadczenia to przede wszystkim omijać szerokim łukiem wszelkie modne ideologie, zwłaszcza o byciu liderem. Ustalić granice, ale głównie być, dużo gadać, nawiązać więź. Drugie równie ważne to dać mu czas. Jak y ktoś zobaczył teraz Latek a widział 3 lata temu to by nie poznał. Obserwować, bo mogą być różne problemy. Ekspertem autentycznym jest tu mój mąż, nie ja. Jakby vo, dzwoń.
Pies piękny, ale zabiedzony.
Agresywny jest?
Pies piękny, ale zabiedzony.
Agresywny jest?
- Bulletproof
- Posty: 1225
- Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
O, moja dziedzina Jestem praktykantką tresury i behawioru psów, zawód będę miała za 2 lata, więc na razie to "amatorskie porady"
Od jak dawna jest w domu? Jak się objawia to spięcie? Czy rodzina pracuje z psem, jeżeli tak, to co? Czy ma prowadzoną autokontrolę? Jak wyglądają spacery?
Kilka pierwszych dni w domu pies może być niepewny nowego miejsca. To prawda, że teoria "bycia alfą" jest obalana, teraz pracuje się metodami pozytywnymi i autokontrolą psa. Najlepsze ćwiczenia na początek znajomości, oprócz prostych komend, to nauka łapania kontaktu wzrokowego z właścicielem. Stajemy naprzeciwko psa, trzymamy smakołyk w pięści na swojej klatce piersiowej i czekamy aż na nas popatrzy - klik i nagroda. Kolejny etap to trzymanie ręki ze smakołykiem w bok, popatrzy na twarz - klik nagroda. Później obie ręce w bok, stanie tyłem itd. Bez komendy, to ma być nawiązywanie więzi, żeby właściciel stał się przewodnikiem psa.
Od jak dawna jest w domu? Jak się objawia to spięcie? Czy rodzina pracuje z psem, jeżeli tak, to co? Czy ma prowadzoną autokontrolę? Jak wyglądają spacery?
Kilka pierwszych dni w domu pies może być niepewny nowego miejsca. To prawda, że teoria "bycia alfą" jest obalana, teraz pracuje się metodami pozytywnymi i autokontrolą psa. Najlepsze ćwiczenia na początek znajomości, oprócz prostych komend, to nauka łapania kontaktu wzrokowego z właścicielem. Stajemy naprzeciwko psa, trzymamy smakołyk w pięści na swojej klatce piersiowej i czekamy aż na nas popatrzy - klik i nagroda. Kolejny etap to trzymanie ręki ze smakołykiem w bok, popatrzy na twarz - klik nagroda. Później obie ręce w bok, stanie tyłem itd. Bez komendy, to ma być nawiązywanie więzi, żeby właściciel stał się przewodnikiem psa.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Nie, raczej strachliwy. Zresztą jeszcze nie wiadomo dokładnie. Wczoraj wieczorem przyjechał.
to generalnie pies andaluzyjski całkiem przypadkiem zresztą
Spędził w schronie kilka miesięcy, wychodzi, zaczyna jeść, ale jest w szoku, windy się boi.
dzięki
to generalnie pies andaluzyjski całkiem przypadkiem zresztą
Spędził w schronie kilka miesięcy, wychodzi, zaczyna jeść, ale jest w szoku, windy się boi.
dzięki
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Cześć, to wspaniała wiadomość! Schroniskowe pociechy są przekochane. Obecnie mam trzy schroniskowe miłości. Wcześniej miałam jeszcze jednego najwierniejszego towarzysza, który odszedł po 10 wspólnych cudownych latach. Z mojego doświadczenia mogę się podzielić kilkoma, moim zdaniem, najważniejszymi sprawami:
1. Kontakt z psem powinien być nienachalny, szczególnie przy psach lękowych. Nigdy nie znamy historii psa i nie wiemy jakie w nim siedzą lęki i czego można się po nim spodziewać. Pierwsze dni w domu z psem polegają bardziej na towarzyszeniu mu. Można psa przywoływać i zawsze chwalić (można nagradzać smakołykiem) jak przyjdzie. Nigdy nie podchodzimy do psa z zaskoczenia. Dajemy rękę do powąchania i jeśli pies pozwala głaszczemy okolicę szyja/pod szyją (i nagradzamy). Pies ma się nauczyć, że ręka jest dobra. Głaskanie po głowie, plecach, zwykle wzbudza lęk i nie jest wskazane w pierwszym kontakcie, jednak może to zależeć od psa (niektóre psy nie mają z tym problemu).
2. Od razu wprowadzamy takie zasady jakie będą obowiązywać w domu. Np. jeśli pies ma obszar, do którego nie wolno mu wchodzić, wskakiwać, to pilnujemy tego od samego początku.
3. Przez okres pierwszych kilku miesięcy spacery tylko na smyczy, do czasu, aż poznają dobrze psa.
4. Regularne posiłki i pełnowartościowa karma. Uwaga na początku na porcje - często psy są wygłodniałe i jedzą bez umiaru, a później chorują.
5. Psy schroniskowe, nawet jak zostają wydane zdrowe, często przeżywają duży stres związany z nowym otoczeniem i właścicielami. Spada im wówczas odporność i potrafią się rozchorować. Zwykle wet jest na początku nieunikniony.
6. Nie polecam psa na początku kąpać (w związku z powyższym), jednak wiem, że czasem zapach jest nie do zniesienia i nie ma wyjścia. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jeśli psa wykąpiemy w pierwszym tygodniu, to prawie na 100% spodziewajmy się przeziębienia.
7. Z tego samego powodu nie polecam psa na początku szczepić. Najlepiej odczekać ok. 3-4 tygodni, aż wzmocni odporność.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam
Trzymam mocno kciuki! Pierwsze dni z nowym psem w domu i czas wzajemnego poznawania się jest na prawdę wyjątkowy
W dalszej kolejności, główne zasady są bardzo proste: Psa nagradzamy za każde dobre zachowanie, od razu, gdy to zachowanie nastąpi. Złe zachowania ignorujemy, a jak tylko pies się skoryguje, to od razu nagradzamy. Na przypadki agresji reagujemy od razu - w zależności od sytuacji. Np. warczenie na drugiego psa w domu - wystarczy stanowczy sygnał dźwiękowy "E!" - nigdy nie wołamy wtedy do psa po imieniu, gdyż jest to zwrócenie na niego uwagi, co może być traktowane jako nagroda.
Sama nigdy wprawdzie nie korzystałam, ale znajome psie nowicjuszki korzystały z forum Dogomania i jak z nimi rozmawiałam, to całkiem sensowne rzeczy z tego wyniosły
Powodzenia!
1. Kontakt z psem powinien być nienachalny, szczególnie przy psach lękowych. Nigdy nie znamy historii psa i nie wiemy jakie w nim siedzą lęki i czego można się po nim spodziewać. Pierwsze dni w domu z psem polegają bardziej na towarzyszeniu mu. Można psa przywoływać i zawsze chwalić (można nagradzać smakołykiem) jak przyjdzie. Nigdy nie podchodzimy do psa z zaskoczenia. Dajemy rękę do powąchania i jeśli pies pozwala głaszczemy okolicę szyja/pod szyją (i nagradzamy). Pies ma się nauczyć, że ręka jest dobra. Głaskanie po głowie, plecach, zwykle wzbudza lęk i nie jest wskazane w pierwszym kontakcie, jednak może to zależeć od psa (niektóre psy nie mają z tym problemu).
2. Od razu wprowadzamy takie zasady jakie będą obowiązywać w domu. Np. jeśli pies ma obszar, do którego nie wolno mu wchodzić, wskakiwać, to pilnujemy tego od samego początku.
3. Przez okres pierwszych kilku miesięcy spacery tylko na smyczy, do czasu, aż poznają dobrze psa.
4. Regularne posiłki i pełnowartościowa karma. Uwaga na początku na porcje - często psy są wygłodniałe i jedzą bez umiaru, a później chorują.
5. Psy schroniskowe, nawet jak zostają wydane zdrowe, często przeżywają duży stres związany z nowym otoczeniem i właścicielami. Spada im wówczas odporność i potrafią się rozchorować. Zwykle wet jest na początku nieunikniony.
6. Nie polecam psa na początku kąpać (w związku z powyższym), jednak wiem, że czasem zapach jest nie do zniesienia i nie ma wyjścia. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jeśli psa wykąpiemy w pierwszym tygodniu, to prawie na 100% spodziewajmy się przeziębienia.
7. Z tego samego powodu nie polecam psa na początku szczepić. Najlepiej odczekać ok. 3-4 tygodni, aż wzmocni odporność.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam
Trzymam mocno kciuki! Pierwsze dni z nowym psem w domu i czas wzajemnego poznawania się jest na prawdę wyjątkowy
W dalszej kolejności, główne zasady są bardzo proste: Psa nagradzamy za każde dobre zachowanie, od razu, gdy to zachowanie nastąpi. Złe zachowania ignorujemy, a jak tylko pies się skoryguje, to od razu nagradzamy. Na przypadki agresji reagujemy od razu - w zależności od sytuacji. Np. warczenie na drugiego psa w domu - wystarczy stanowczy sygnał dźwiękowy "E!" - nigdy nie wołamy wtedy do psa po imieniu, gdyż jest to zwrócenie na niego uwagi, co może być traktowane jako nagroda.
Sama nigdy wprawdzie nie korzystałam, ale znajome psie nowicjuszki korzystały z forum Dogomania i jak z nimi rozmawiałam, to całkiem sensowne rzeczy z tego wyniosły
Powodzenia!
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Cześć, to wspaniała wiadomość! Schroniskowe pociechy są przekochane. Obecnie mam trzy schroniskowe miłości. Wcześniej miałam jeszcze jednego najwierniejszego towarzysza, który odszedł po 10 wspólnych cudownych latach. Z mojego doświadczenia mogę się podzielić kilkoma, moim zdaniem, najważniejszymi sprawami:
1. Kontakt z psem powinien być nienachalny, szczególnie przy psach lękowych. Nigdy nie znamy historii psa i nie wiemy jakie w nim siedzą lęki i czego można się po nim spodziewać. Pierwsze dni w domu z psem polegają bardziej na towarzyszeniu mu. Można psa przywoływać i zawsze chwalić (można nagradzać smakołykiem) jak przyjdzie. Nigdy nie podchodzimy do psa z zaskoczenia. Dajemy rękę do powąchania i jeśli pies pozwala głaszczemy okolicę szyja/pod szyją (i nagradzamy). Pies ma się nauczyć, że ręka jest dobra. Głaskanie po głowie, plecach, zwykle wzbudza lęk i nie jest wskazane w pierwszym kontakcie, jednak może to zależeć od psa (niektóre psy nie mają z tym problemu).
2. Od razu wprowadzamy takie zasady jakie będą obowiązywać w domu. Np. jeśli pies ma obszar, do którego nie wolno mu wchodzić, wskakiwać, to pilnujemy tego od samego początku.
3. Przez okres pierwszych kilku miesięcy spacery tylko na smyczy, do czasu, aż poznają dobrze psa.
4. Regularne posiłki i pełnowartościowa karma. Uwaga na początku na porcje - często psy są wygłodniałe i jedzą bez umiaru, a później chorują.
5. Psy schroniskowe, nawet jak zostają wydane zdrowe, często przeżywają duży stres związany z nowym otoczeniem i właścicielami. Spada im wówczas odporność i potrafią się rozchorować. Zwykle wet jest na początku nieunikniony.
6. Nie polecam psa na początku kąpać (w związku z powyższym), jednak wiem, że czasem zapach jest nie do zniesienia i nie ma wyjścia. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jeśli psa wykąpiemy w pierwszym tygodniu, to prawie na 100% spodziewajmy się przeziębienia.
7. Z tego samego powodu nie polecam psa na początku szczepić. Najlepiej odczekać ok. 3-4 tygodni, aż wzmocni odporność.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam
Trzymam mocno kciuki! Pierwsze dni z nowym psem w domu i czas wzajemnego poznawania się jest na prawdę wyjątkowy
W dalszej kolejności, główne zasady są bardzo proste: Psa nagradzamy za każde dobre zachowanie, od razu, gdy to zachowanie nastąpi. Złe zachowania ignorujemy, a jak tylko pies się skoryguje, to od razu nagradzamy. Na przypadki agresji reagujemy od razu - w zależności od sytuacji. Np. warczenie na drugiego psa w domu - wystarczy stanowczy sygnał dźwiękowy "E!" - nigdy nie wołamy wtedy do psa po imieniu, gdyż jest to zwrócenie na niego uwagi, co może być traktowane jako nagroda.
Sama nigdy wprawdzie nie korzystałam, ale znajome psie nowicjuszki korzystały z forum Dogomania i jak z nimi rozmawiałam, to całkiem sensowne rzeczy z tego wyniosły
Powodzenia!
1. Kontakt z psem powinien być nienachalny, szczególnie przy psach lękowych. Nigdy nie znamy historii psa i nie wiemy jakie w nim siedzą lęki i czego można się po nim spodziewać. Pierwsze dni w domu z psem polegają bardziej na towarzyszeniu mu. Można psa przywoływać i zawsze chwalić (można nagradzać smakołykiem) jak przyjdzie. Nigdy nie podchodzimy do psa z zaskoczenia. Dajemy rękę do powąchania i jeśli pies pozwala głaszczemy okolicę szyja/pod szyją (i nagradzamy). Pies ma się nauczyć, że ręka jest dobra. Głaskanie po głowie, plecach, zwykle wzbudza lęk i nie jest wskazane w pierwszym kontakcie, jednak może to zależeć od psa (niektóre psy nie mają z tym problemu).
2. Od razu wprowadzamy takie zasady jakie będą obowiązywać w domu. Np. jeśli pies ma obszar, do którego nie wolno mu wchodzić, wskakiwać, to pilnujemy tego od samego początku.
3. Przez okres pierwszych kilku miesięcy spacery tylko na smyczy, do czasu, aż poznają dobrze psa.
4. Regularne posiłki i pełnowartościowa karma. Uwaga na początku na porcje - często psy są wygłodniałe i jedzą bez umiaru, a później chorują.
5. Psy schroniskowe, nawet jak zostają wydane zdrowe, często przeżywają duży stres związany z nowym otoczeniem i właścicielami. Spada im wówczas odporność i potrafią się rozchorować. Zwykle wet jest na początku nieunikniony.
6. Nie polecam psa na początku kąpać (w związku z powyższym), jednak wiem, że czasem zapach jest nie do zniesienia i nie ma wyjścia. Warto jednak wziąć pod uwagę, że jeśli psa wykąpiemy w pierwszym tygodniu, to prawie na 100% spodziewajmy się przeziębienia.
7. Z tego samego powodu nie polecam psa na początku szczepić. Najlepiej odczekać ok. 3-4 tygodni, aż wzmocni odporność.
Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam
Trzymam mocno kciuki! Pierwsze dni z nowym psem w domu i czas wzajemnego poznawania się jest na prawdę wyjątkowy
W dalszej kolejności, główne zasady są bardzo proste: Psa nagradzamy za każde dobre zachowanie, od razu, gdy to zachowanie nastąpi. Złe zachowania ignorujemy, a jak tylko pies się skoryguje, to od razu nagradzamy. Na przypadki agresji reagujemy od razu - w zależności od sytuacji. Np. warczenie na drugiego psa w domu - wystarczy stanowczy sygnał dźwiękowy "E!" - nigdy nie wołamy wtedy do psa po imieniu, gdyż jest to zwrócenie na niego uwagi, co może być traktowane jako nagroda.
Sama nigdy wprawdzie nie korzystałam, ale znajome psie nowicjuszki korzystały z forum Dogomania i jak z nimi rozmawiałam, to całkiem sensowne rzeczy z tego wyniosły
Powodzenia!
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Dzięki!
Pies jest szczepiony, badany w kierunku pasożytów etc. ale rzeczywiście przeszłośc ma nieznaną.
Te smrody metaboliczno stresowe, to jak u świnek polabo i pointerwencyjnych... i spadek odporności tez.
Pies jest szczepiony, badany w kierunku pasożytów etc. ale rzeczywiście przeszłośc ma nieznaną.
Te smrody metaboliczno stresowe, to jak u świnek polabo i pointerwencyjnych... i spadek odporności tez.
- sosnowa
- Posty: 15290
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Grunt to czas i cierpliwość. Jak u świnek zresztą.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23114
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Z ostatniej chwili: Pies boi się wchodzić do kuchni - dlatego nie jadł - po wystawieniu misek z kuchni, zjadł. Za to posłanie przywlókł pod stół i stamtąd obserwuje otoczenie. Podobno lubi smooth jazz
- MALINAnula
- Posty: 599
- Rejestracja: 06 sie 2018, 9:02
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Pies adoptowany ze schroniska - wychowanie
Ja życzę powodzenia na początku i bardzo się cieszę, że bida kolejna znalazła dom. Moja rada cierpliwość, miłość i obserwowanie psa. A on prawie wszystko powie nam sam swoim zachowaniem