W sumie to mam niedaleko tą imprezę, ale nie należę do SPŚM, mam tylko od was świnki. Mogę się zastanowić nad udziałem jak ktoś mnie uświadomi o co w tym chodzi.
To niedługo nigdzie nie bedziemy chodzić, bo ciągle coś nie pasuje. Przecież my jestesmy od adopcji i do tego namawiamy. I zamiast krzewić tą ideę, to my po prostu nie bierzemy udziału. Dla mnie taka polityka jest do kitu.