
Maluch pojawił się w poniedziałek 8.05 o 5.30. Mamusia była zbyt młoda i bardzo drobna na to, żeby zostać matką. Niestety los zadecydował inaczej. Bardzo bałam się o maluszki, które pojawiły się na świecie. Niestety jeden z nich nie przeżył. Cieszyłam się z tego jednego malutkiego Cukiereczka, niestety i jego los oszukał... Mała 3 dni temu przestała przybierać na wadze, mimo dokarmiania nic się nie ruszyło, natomiast przy dokarmianiu zobaczyłam, że ma przerośnięte i krzywo starte ząbki. Pojechałyśmy do weterynarza. Pani doktor gdy do niej wczoraj dotarłyśmy nie wierzyła w to co zobaczyła. Zwichnięta szczęka (prawdopodobnie przy porodzie), zanik mięśni,dolne zęby niemal wbijały się w górne dziąsła, bo nie miały jak się zacierać przez zwichniętą szczękę.
Podjęłysmy decyzję o przeprowadzeniu małej za TM. To była najtrudniejsza decyzja, jaką do tej pory musiałam podjąć.
Żegnaj maluszku
