wybiegi na pokój

Czyli jak powinna mieszkać świnka

Moderator: Pulpecja

Monika966

wybiegi na pokój

Post autor: Monika966 »

Jak zrobic inaczej wyjscie z klatki ? Bo jak wskakuja to deska spada. A i czy Wasze swinki tez na poczatku same nie wychodzily z klatki i trzeba bylo je wyjmowac? I uciekaja mi jak sa na pokoju i nie moge ich zlapac ;/ chowaja sie tez za meblami, ale lozko juz odgrodzilam[img][img][/img][/img]
Baśjul

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Baśjul »

Moje świnki dopiero po kilku miesiącach zaczęły same wychodzić z klatki. Ja swoim zrobiłam taki podest z pudełek, a od środka był rozłożony mostek, ale potem go wyjęłam, bo zaczęły wychodzić bez niego od razu na pudełka przykryte szalikiem. ;) Wygląda to tak (już bez mostka w środku)
Obrazek
W pokoju możesz mieć problem ze złapaniem, ponieważ one boją się (taki instynkt przed drapieżnikiem) ;)
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Bulletproof »

Twoje świnki nie są oswojone. Nie wyjmuj ich nie siłę, jak zechcą zejść to zejdą. U mnie sprawdziło się otwarcie całego boku i położenie półki na tym boku. Od półki jest oparty trap z Ferplasta. Tak jest łatwiej ;)
Monika966

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Monika966 »

postawilam im taką kładkę trewniana, przymocowaną do klatki ale nadal nie chcą wychodzic
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Bulletproof »

Nie chcą, to niech nie wychodzą. Kiedyś się zaciekawią co jest poza klatką ;)
Monika966

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Monika966 »

Może kiedys wyjda. A da sie je jakos bardziej oswoic ? bo piszcza jak sie je wyciaga z klatki i uciekaja jak ktos podchodzi do klatki. Jak je wyciagam to piszcza, mozna je chwile poglaskac ale potem sie juz denerwuja i mlodsza sie chowa pod starszą.
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Bulletproof »

Ale jak piszczą? Ogólnie świnki nie lubią podnoszenia i noszenia- kojarzy im się to z atakiem drapieżnika. Najpierw ty musisz nauczyć się je bezpiecznie i bezstresowo podnosić, potem dopiero możesz nauczyć je, że to nic strasznego ;) Na moje 4 tylko 3 nauczyły się nie zwiewać.

Jeżeli przy wyciąganiu jest pisk, to już źle. Albo je coś boli, albo są w ogromnym stresie...

Daj sobie na razie spokój z pakowaniem rąk do klatki, bo to ich prywatny teren ;) Oswajaj je ze swoim głosem, zapachem, naucz żeby brały jedzenie z ręki i nie uciekały. Kucnij przy drzwiczkach z ogórkiem i poczekaj aż któraś podejdzie i nie oddawaj- niech je z ręki. Jak będą chętnie podbiegały na twój widok to zacznij je delikatnie głaskać podczas jedzenia z ręki, jak się przyzwyczają to spróbuj żeby oparły przednie łapki, a w końcu też tylnie. Jak będą wchodzić na ręce to możesz wyjmować i karmić na kolankach.

Jeśli nie odpowiada Ci wyjmowanie ich przez drzwiczki, to możesz delikatnie uczyć podnoszenia od góry- ale to już większy stres, świnka musi cię dobrze znać i ufać Ci. Pamiętaj- wszystko rób bardzo powoli i delikatnie.
Nie wolno ich łapać na siłę, ani ganiać po klatce.

Oswajanie to długi i powolny proces, a czas jest zależny tylko od charakteru świnek i twojej cierpliwości ;) Niektóre oswoją się w kilka tygodni, inne kilka miesięcy, a niektóre wcale i zawsze będą uciekać jak spróbuje się je podnieść :p
Monika966

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Monika966 »

Własnie jeść z ręki nie chcą, boją się. Muszę spróbować z tym karmieniem z ręki :)
Monika966

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Monika966 »

próbowałam je nakarmic z reki to udawaly ze nie widzą, nawet nie podeszły
Awatar użytkownika
Bulletproof
Posty: 1225
Rejestracja: 02 mar 2014, 20:21
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: wybiegi na pokój

Post autor: Bulletproof »

To wymaga cierpliwości. Przy niektórych świniach wystarczy posiedzieć kilkanaście sekund, a przy innych pół godziny. Ale wreszcie się przekonają i same podejdą ;) Najlepiej siedzieć z czymś co ma mocny, uwielbiany zapach- ogórkiem, albo koperkiem np
ODPOWIEDZ

Wróć do „Świnkowe mieszkanie”