Strona 1 z 2
Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 3:26
autor: Suzie
25 grudnia 2016 roku Flo zrobiła mi cudowny prezent świąteczny i urodziła dwia cudowne prosiaczki. Po rozmowie z weterynarzem powiedziano mi, że dziewczynka wraz z małymi może normalnie bez problemów przebywać w klatce z tatusiem jak do tej pory, a ruja nie wystąpi od razu po porodzie. Czytałam jednak dużo na forach, że ruja może wystąpić nawet od razu po porodzie. Gdy tylko to przeczytałam od razu odizolowałam Tomka od Flo. Nie mam jednak pewności czy Tomek nie zdążył już czegoś zmajstrować... Flo w tym momencie ma wciąż "spuchnięty" brzuszek po bokach tak jak miała podczas pierwszej ciąży. Różnica jest jednak taka, że nie czuje ruchów maluszków, a ja już mi się wydaje że coś się poruszyło mam wrażenie, że sobie wmawiam, że mam już jakąś paranoje. Dzieciaczki zachowałam i aktualnie Flo mieszka z Suzie, a Tomek z Leo w oddzielnych klatkach... Nie wiem co o tym myślec. Boje się, że jeżeli Florcia faktycznie jest w ciąży i urodzi to młodsza może atakować małe chociaż nie jest agresywna. Jest wręcz bardzo płochliwa i tchórzliwa. Mimo wszystko wolałabym żeby nie buła to ciąża, a tylko "pozostałość" po poprzedniej. Istnieje w ogóle taka możliwość? Nie chciałabym oddawać tych świnek nikomu, ale nie będę miał wyboru. Rodzice ledwo zgodzili się na zatrzymanie tych dwóch maluszków. Już mam 4 przepiękne prosiaczki. Nie mogę pozwolić sobie na więcej. Pęknie mi serce jak będę musiała je komuś oddać. Błagam doradźcie mi coś!!! SPRAWA NIECIERPIĄCA ZWŁOKI!!!
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 9:19
autor: Chocolate Monster
Weterynarz Ci źle powiedział,samca powinno się oddzielić od samicy przed porodem.
Po za tym to już nie tyle ,że będziesz musiała oddawać świnki,bo Flo drugiego porodu w tak krótkim czasie może nie przeżyć
Polecam Ci jevhac do gryzoniowego weterynarza na USG
Tak w ogóle to po co trzymałaś samca i samice razem?
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 10:47
autor: Cynthia
Nie ma sensu jechać ze świnką na USG, jeśli została zapłodniona zaraz po porodzie, to w przeciągu najbliższych dwóch tygodni - jeśli jest w ciąży, powinny się młode urodzić. USG niepotrzebnie ją zestresuje. W tak wysokiej ciąży raczej trudno się pomylić, brzuch powinien już tańczyć i zgrzytać niedługo. Kiedy oddzieliłaś samca od samicy?
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 11:07
autor: Suzie
Tak w ogóle to po co trzymałaś samca i samice razem?[/quote]
Gdy kupiłam Flo w zoologicznym powiedziano mi, że to samiec. Po czasie zaczęłam mieć wątpliwości. Pojechałam do weterynarza ponieważ nie byłam w stanie sama określić płci. Pani Doktor rownież nie była w stanie w 100% powiedzieć czy to chłopczyk czy dziewczynka, jednak po głębszym zastanowieniu powiedziała, że to chłopiec. Dlatego trzymałam je razem. Z czasem zaczęłam mieć wątpliwości ale było już za późno. Ciąża

Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 11:09
autor: Suzie
[quote="Cynthia"]Kiedy oddzieliłaś samca od samicy?[/
Nastepnego dnia po porodzie.
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 12:41
autor: Bulletproof

Każde potomstwo powinno być minimum 20 dni z matką
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 13:24
autor: Baśjul
Bulletproof pisze:
Każde potomstwo powinno być minimum 20 dni z matką
Ale Suzie chyba chodzi o to, że ojca oddzieliła następnego dnia po porodzie, dobrze zrozumiałam?
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 13:44
autor: Suzie
Baśjul pisze:Bulletproof pisze:
Każde potomstwo powinno być minimum 20 dni z matką
Ale Suzie chyba chodzi o to, że ojca oddzieliła następnego dnia po porodzie, dobrze zrozumiałam?
Dokładnie o to chodziło

Z matką były w klatce miesiąc, nawet dłużej.
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 13:47
autor: Baśjul
Ale samiec to chyba powinien być oddzielony od matki po 3 trzech tygodniach

(Przynajmniej tak mi się wydaje)
Re: Druga ciąża czy nie? POMÓŻCIE!
: 26 lut 2017, 13:51
autor: Bulletproof
Właśnie o to mi chodzi. Męskie potomstwo trzeba oddzielić po 3 tygodniach, inaczej ciąże wykończą samicę i będzie po niej