Strona 1 z 1

Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 18:53
autor: jasnoluska
Dzisiaj przyszły wyniki mojego Łatka... Diagnoza to tłuszczako-mięsak. Podobno taki obraz dają pobrane próbki tkanek. Niestety nie mam wyników przed sobą, ponieważ pracuję do późna i kontaktowalam się z weterynarzem jedynie telefonicznie. Ale moje pytanie brzmi czy ktoś miał do czynienia z podobnym przypadkiem u świnki, jak przebiegało ewentualne leczenie i jak to się skończyło...? W sobotę będę miała wgląd w wyniki. Na chwilę obecną weterynarz zaproponował dalsze badania w celu ustalenia czy nie ma jakichś przerzutów... I wtedy będziemy podejmować dalsze decyzje. Przyznam, że jestem załamana :( Jeśli ktoś z Was orientuje się w temacie i mógłby podzielić się ze mną jakimiś informacjami i doświadczeniem...

Re: Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 18:55
autor: Meg
Jaka jest lokalizacja zmiany?

Re: Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 18:58
autor: jasnoluska
Na boku, nawet bardziej z tyłu, za tylną nogą, mniej więcej na wysokości tego ich gruczołu
Obrazek

Re: Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 22:19
autor: Pati od Mili
moja Mili miała tłuszczakomięsaka. Pod łopatką. Wycinany 3 razy przez bardzo dobrych lekarzy- były wznowy w tym samym miejscu. Przerzutów odległych brak. Po wynikach histopatologicznych wyszło, że ten rodzaj nowotworu daje wznowy, a przerzutów raczej nie i to jest dobra wiadomość. Ogólnie to złośliwe było mocno. Ponoć tego typu raki są rzadkie u świnek. Jak się tylko da to wyciąć z marginesem bezpieczeństwa. Dość mocno indywidualne to jest-u nas początkowo rosło powoli, ale później to już bardzo szybko. Niestety u nas trzecia operacja skończyła się źle i musiałam uśpić Mili, ale ogólnie udało się przedłużyć życie świnki o ponad 2 lata, gdzie początkowo były problemy żeby ktoś podjął się operacji (guz był duży i lokalizacja bardzo nieciekawa-dużo nerwów w pobliżu). Wszystko zależy od stopnia złośliwości, stadium i lokalizacji guza.

Re: Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 23:28
autor: jasnoluska
Pati dziękuję Ci za odpowiedź.

Guz Łatka jest podobno zlokalizowany w takim miejscu, które daje szansę na usunięcie go z marginesem tkanek. Pojawił się bardzo szybko, ale w tej chwili już się nie powiększa. Najbardziej się boję, że go to boli :( Na chwilę obecną po rozmowie z wet ustalenia są takie, że badamy czy nie ma przerzutów, i jeśli nie ma to wtedy czeka nas usunięcie guza.

Re: Tłuszczako-mięsak

: 18 sty 2017, 23:30
autor: pucka69
A gdzie leczysz?

Re: Tłuszczako-mięsak

: 19 sty 2017, 9:12
autor: jasnoluska
Na chwilę obecną w nowo powstalej lecznicy w Radomiu. Natomiast próbki tkanek pobranych z guza były wysyłane do Warszawy. Lecznica bardzo dobrze wyposażona i słyszałam sporo pozytywnych opinii. Ale razie operacji będę na pewno rozważać też inne opcje tzn konkretnie Warszawę