CAVIARNIA

Dziś w nocy Wisława, moja kochana Wisia odeszła. Żegnaj córeczko...

Rano wyglądała jakby spała. Nie zauważyłam na początku że nie żyje.... Była najcudowniejsza i najukochańsza ze wszystkich ....

Biedna malutka Szkoda, że nie poczekała do dzisiejszej wizyty...
Trzymajcie się
Dla Wisi

Za krótko tu była malutka, bardzo mi przykro

Pa pa kochana...
Trzymajcie się!

Serdecznie współczuję

Ojoj ! Odeszła dziś świńska rzeka Wisła ): Ale śliczna była . A była " przywódczynią" stada czy była gdzieś z boku ? Wiem wiem że za dużo tego lecz nie mogę przestać ! Ona odeszła okropne nie dawno była już 1 śmierć na forum To nie tak miało być Wisława ?.?.2013—27.5.2016 . Żegnaj . Nawet nie wiem na co byłaś chora Aga trzymaj się

Wisia była spokojną i grzeczną świnką, czasem trochę panikarą a najbardziej na świcie lubiła jeść. Miała wieczny apetyt, nawet jak ciężko chorowała (przeszła w dzieciństwie zapalenie płuc, potem atakowały ją ropnie).
Zawsze wydawała się jakoś mądrzejsza i rozważniejsza od reszty, dużo obserwowała.
Nie była alfą, wolała być blisko miski , ale czasem jak ktoś ją wkurzył to wiedziała jak ząbkami przejechać mu po grzbiecie.
Na rękach zawsze pchała dupkę pod brodę.
W ostatnich dniach zaczęła mieć problemy z brzuszkiem, była u lekarza, ale leki nie zadziałały, na dokładną diagnostykę u swojego lekarza, która miała być przeprowadzona dziś już nie doczekała.

Woda zgromadziła się na skutek niewydolności krążeniowo oddechowej,przez jej problem z płucami ucierpiało serce i to było bezpośrednią przyczyną śmierci lek który dostała miał pomóc sercu i zciągnąć ten płyn bo serduszko nie dało rady.Ale niestety było za późno. - informacja od naszej doktor.

Czyli to te przeklęte płuca ją zabiły