Oo, potrafią strzelić focha i to jakiego!
Inna sprawa, że jeśli kąpiesz ją ostatnio częściej, to może się po prostu bać - świnki bardzo szybko się uczą, bo mają świetną pamięć, a kąpiel to dla nich ogromny stres, więc jeśli między jedną a drugą mija ostatnio mniej czasu niż zwykle, to wiesz...
Btw, co to za metoda leczenia grzyba przez kąpiele? Jedna w Nizoralu może się zdarzyć, ale "muszę go kąpać, bo ma grzyba"
Chyba, że takie niefortunne sformułowanie, chodziło o "musiałem go wykąpać"? Tak czy inaczej, na wszelki wyp powiem od razu - jeśli to jest poważniejszy grzyb, to nie lecz go kąpielami, tylko smaruj lekami typu Imaverol, Fungiderm czy co tam wet zapisze. Imaverolu nie widać, ale przy Fungidermie świniak wygląda jak zmokła kura, bo przez całą kurację ma poklejone futro, ale warto przeboleć ten widok. Wtedy na koniec możesz go wykąpać, żeby sprać resztki leku.