India -[*] -24.01.2016
: 24 sty 2016, 5:31
Dziś nad ranem odeszła moja India. Miała 5 lat i 9 miesięcy, nie dożyła juz swoich 6 urodzin. W piątek sie zrobiła słaba, a dziś już biega za TM. W nocy, gdy wstałam,żeby ja nakarmić już wiedziałam,że to koniec, nie chciała juz jeść ze strzykawki, jedyne co chciała to wrócić do swojego ulubionego kątka w klatce, ostatkiem sił się tam podczołgała. Leżałam w łóżku i się modliłam,żeby nie cierpiała i szczęśliwie pobiegła do Calinki. Teraz są już tam razem.
India nareszcie może biegać bez zadyszki po wiecznie zielonych łąkach, bo większość swojego życia spędziła z połową wydolności płuc po ciężkim zapaleniu płuc. Widzę ja jak biegnie z rozwianym włosem, hasa okropnie szczęśliwa.Ona tam jest.
Może siedzą razem , tak jak w avatarze. India opowiada calinie,że mieszkała ze świnką Tośką jeszcze wredniejszą od Calinki. Ale zobaczy tam z góry,że tej wredocie strasznie będzie brakowało tego potulnego, spokojnego mopa.
Piszę to a wydaje mi się,że podejdę potem do klatki i ona tam nadal będzie...moja stacjonarna India, Indiana Jones jak mawiała moja mama. Bądź tam szczęśliwa, kocham Cię.
India nareszcie może biegać bez zadyszki po wiecznie zielonych łąkach, bo większość swojego życia spędziła z połową wydolności płuc po ciężkim zapaleniu płuc. Widzę ja jak biegnie z rozwianym włosem, hasa okropnie szczęśliwa.Ona tam jest.
Może siedzą razem , tak jak w avatarze. India opowiada calinie,że mieszkała ze świnką Tośką jeszcze wredniejszą od Calinki. Ale zobaczy tam z góry,że tej wredocie strasznie będzie brakowało tego potulnego, spokojnego mopa.
Piszę to a wydaje mi się,że podejdę potem do klatki i ona tam nadal będzie...moja stacjonarna India, Indiana Jones jak mawiała moja mama. Bądź tam szczęśliwa, kocham Cię.