Co zrobić ze zestresowanymi świnkami podczas wyjazdu?
: 06 sie 2015, 17:57
Dzień dobry,
piszę z niecodzienną prośbą o poradę. Wiem, że takich rzeczy nie powinno się robić. Kocham moje świnki! Ale w niedługim czasie będę musiała wyjechać na około tydzień. Świnki zawsze na czas wyjazdu były wiezione do rodziny (1,5h pociągiem), jednak po ostatniej wizycie jedna z moich świneczek umarła (było gorąco w pociągu, a Askja była chora, lekarz zalecił tylko probiotyk, sądzimy że to mógł być rak, umarła po podróży, pozostałe świnki dobrze zniosły drogę). Colimka i Pani Teodorka bardzo zniosły odejście Askji. Nie odstępuję ich teraz na krok. Ale będę musiała wyjechać, a rodzina już nie chce się nimi opiekować i nie wiem co mogę zrobić.
Stąd moje pytanie, czy bezpiecznie będzie je dać do hotelu dla zwierząt? Dla mnie to wydaje się nieludzkie, ale nie znam nikogo z Poznania kto mógłby się nimi zacząć na czas mojej nieobecności. Widziałam, że jest temat dotyczący hotelikowania, jednakże boję się oddać moje świnki, bo co jeśli coś im się stanie? albo będą się stresować?
Boję się teraz z nimi podróżować. Colimka jeszcze do siebie nie doszła. Co mam zrobić?
I jeszcze mam jedno pytanie, czy brać pod uwagę zakup kolejnej świnki by były szczęśliwe? Świnki mają dobrą opiekę, regularne wizyty u weterynarza, dobre karmy. Najmłodsza świnka pochodzi z hodowli Hanaville, która niestety już zakończyła działalność.
i proszę o poradę
piszę z niecodzienną prośbą o poradę. Wiem, że takich rzeczy nie powinno się robić. Kocham moje świnki! Ale w niedługim czasie będę musiała wyjechać na około tydzień. Świnki zawsze na czas wyjazdu były wiezione do rodziny (1,5h pociągiem), jednak po ostatniej wizycie jedna z moich świneczek umarła (było gorąco w pociągu, a Askja była chora, lekarz zalecił tylko probiotyk, sądzimy że to mógł być rak, umarła po podróży, pozostałe świnki dobrze zniosły drogę). Colimka i Pani Teodorka bardzo zniosły odejście Askji. Nie odstępuję ich teraz na krok. Ale będę musiała wyjechać, a rodzina już nie chce się nimi opiekować i nie wiem co mogę zrobić.
Stąd moje pytanie, czy bezpiecznie będzie je dać do hotelu dla zwierząt? Dla mnie to wydaje się nieludzkie, ale nie znam nikogo z Poznania kto mógłby się nimi zacząć na czas mojej nieobecności. Widziałam, że jest temat dotyczący hotelikowania, jednakże boję się oddać moje świnki, bo co jeśli coś im się stanie? albo będą się stresować?
Boję się teraz z nimi podróżować. Colimka jeszcze do siebie nie doszła. Co mam zrobić?
I jeszcze mam jedno pytanie, czy brać pod uwagę zakup kolejnej świnki by były szczęśliwe? Świnki mają dobrą opiekę, regularne wizyty u weterynarza, dobre karmy. Najmłodsza świnka pochodzi z hodowli Hanaville, która niestety już zakończyła działalność.
i proszę o poradę