Strona 1 z 15

8 maleńkich koszatniczek - wszystkie już w domach

: 08 lip 2013, 21:30
autor: axxk
Do adopcji mam 8 sztuk uroczych małych koszatniczek. Kosie urodziły sie 28 czerwca, do adopcji będa w sierpniu. w związku z tym, że sa to zwierzęta stadne najlepiej jest trzymac minimum 2-3 kosie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: prześliczne koszatniczki

: 11 lip 2013, 7:53
autor: axxk
maluchy w ciągu ostatnich 2 dni mocno p[odrosły, są już minaiaturkami mamusi:)
biegają skaczą, wspinają sie po prętach klatki, śmigają w wielkiej ciężkiej karuzeli. Wszedzie jest ich pełno.
Zaczynaja wcinać jedzonko wszelakie, próbują wszystkiego od dyniek, prez karmę po listki :)
Mamusia też już mniej zestresowana pogonieniem mnie, wczoraj na wybiegu wskakiwałą mina kolanka, na ramie:) zaglądała tylko jak brałam maleństwo do ręki

kto chce pokochać takie maluszki?

Re: prześliczne koszatniczki

: 11 lip 2013, 10:53
autor: pucka69
kurcze, jakie szkraby. ile już mają?

Re: prześliczne koszatniczki

: 11 lip 2013, 11:08
autor: axxk
hmmm w pierwszym poscie jest napisane, że urodziły sie 28 czerwca wiec policzmy :)
dzisiaj 14 dzień

Re: prześliczne koszatniczki

: 14 lip 2013, 18:13
autor: axxk
kto chce pokochac maluszki

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek

kto pokocha maleństwo?

Re: prześliczne koszatniczki

: 14 lip 2013, 22:23
autor: dortezka
ło jeny.. jakie malusie.. a jakie ogonki.. ja je już kocham! Ale muszę na odległość.. :( Bo mąż mi walizki wystawi za drzwi :szczerbaty:

Re: prześliczne koszatniczki

: 19 lip 2013, 21:28
autor: axxk
moje ślicznotki rosną jak szalone. Jeda juz wszystko, częśc juz pije z poidełka. Wariują biegają rozrabiają, bija sie dla zabawy. są urocze.
Ale chyba powinanm wam przypomniec skąd się wzięły u mnie te maleństwa, skoro temat moich kosiek przestąl istnieć..
Dostałam na DT na początku maja kosię błakającą sie po ulicach, poturbowaną z połową ogonka. Kosia została złapana i zaczął sie problem co dalej z nią zrobić bo nie mogła zostac u dziewczyn które ją złapały.
Były proby oddania kosi do: sklepu zoologicznego, zoo i gdzie sie da i nikt jej nie chchiał w takim stanie. Na forum kosiowym byłam "molestowana" jako ostania deska ratunku. Jeszcze dobrze nie przemyślałam tematu a juz kosia byla u mnie na DT. Okazało się, że jest urocza samiczka z różowymi uszkami i noskiem. Byla zupełnie inna niż moje dziewczyny, skadła serce nasze dostała imię Niunia :) Po tygodniu zapadla decyzja że zostaje u nas, Po kolejnych 2 tygodniach odbyły sie próby łączenia dziewczyn, trwały niecałe 2 tygodnie i były bardzo krwawe i bardzo dziewczyny były poturbowane.
Ale udało sie i od 8 czerwca Niunia zamieszkała w klatce z moimi dziewczynami. 3 tygodnie później -w nocy z 27 na 28 czerwca w klatce pojawiło sie 8 maleństw.

Re: maleńkie koszatniczki - 8 sztuk

: 21 lip 2013, 11:28
autor: axxk
dla zainteresowanych adopcja : prawdopodobnie 6 chlopców, i 2 dziewczynki, chociaz 1 nie jestesmy pewni

Re: maleńkie koszatniczki - 8 sztuk

: 28 lip 2013, 6:09
autor: axxk
maleństwa juz prawie gotowe do adopcji. Komu? Komu?

Re: maleńkie koszatniczki - 8 sztuk

: 05 sie 2013, 7:04
autor: axxk
maluszki nadal szukają domku, wczoraj rozdzieliliśmy maluchy, 2 dziewczynki zostały z mamą a chłopcy w 2 klatce.
zainteresowanie kosiami jest ale w stylu:
"a można wżiąść 2 samca i samice a jak nie to biore wszystkie
a była by możliwość przewiezienia ich do....bo jak tak to biore odrazu ja mam 13 lat a potrzebuje zwieżątka domowego"

ręce opadają :(
wczoraj przeżyliśmy szok i stres bo Klusia uszkodziła sobie ogonek, samą końcówkę okolo pół centymetra ale wygladało to strasznie kosc na wierzchu