za to mnie boli serce, Lucy byla niesamowita, nigdy nie widzialam swinki z taka wola do zycia, dostosowywala sie do wszystkiego,oslepla to zaczela lepiej slyszec,oswoila sie w koncu jak nigdy w zyciu,miala problemy z jedzeniem to zgadzala sie na karmienie strzykawka, przezylaoperacje jajnikow, i pierwsza korekte zabkow, a teraz odeszla, taka byla biedna wszystkie swinkowe nieszczescia w nia trafialy,a ona dalej szla przez zycie,boli mnie serce,bo ona byla cicha spokojna i taka serdeczna a teraz jej nie ma
