CAVIARNIA

Witam ! Od dwóch tygodni jestem posiadaczem parki samiczek (3 miesiące) Obie świnki mają przypadłości

- pierwsza ma strupek na boku , wielkości paznokcia . od dwóch tygodni jak go obserwuje nie zmienia się (obserwacje nie są łatwe , świnki powoli się oswajają)

- druga ma łyse pole nad okiem które powoli się powiększa i jakby się łuszczyło .

Świnki zachowują się normalnie , dużo biegają podskakują , nie są osowiałe , mają apetyt . Karmione :
- burak
- pietruszka
- marchew
-jabłko
- seler
- kalarepa
- cavia nature
- sianka różne
Podłoże na początku trociny , obecnie carefresh natural
Zdjęcia robione kom przepraszam za jakość

http://iv.pl/images/15310084594153096821.jpg

http://iv.pl/images/15564551942824988178.jpg

Tak "na oko" wygląda na grzybicę ale najlepiej idź do weta znającego się na leczeniu gryzoni bo czasami świnki mogą mieć kilka chorób skórnych na raz (grzyby, pasożyty, bakterie)...

Bardzo wygląda na zmiany grzybicze, które są niezwykle częste u świnek morskich ze sklepu. Na szczęście, nie zagrażają życiu świnek, choć czasami leczenie jest długotrwałe i uciążliwe. Trzeba iść do weterynarza po odpowiednie płyny lub kremy do smarowania zwierzaków.

Dzięki za pomoc . Umówię się na środę - prosiaki są od hodowcy ...

No i (_!_) .. Wielomiejscowa grzybica skóry u obu . Kąpiel w Nizoralu na start , doustnie vit C + raz dziennie smarowanie zainfekowanych miejsc preparatem od weta przez 1,5 miesiąca .

Chciałem świnki oswajać w "ich tempie" ale wygląda na to , że czeka nas tryb przyspieszony

Dzięki za pomoc.

A gdzie chodzisz ze świnkami do weterynarza ?
Grzybica...Hm... U świnek z zoologa, dość częste, ale z hodowli ? Masz pewność, że to nie pseudohodowla ?

grzybica często się objawia przy przyjeździe do nowego domu, przez stres.

Chyba, że tak.....Ja to w takich sprawach skórnych zielona jestem więc.....

Byłem u polecanego na forum weta :

Gdańsk-Osowa
ul.Feniksa 28
http://www.lecznica.gdansk.pl

Pani stwierdziła , że zdarza się po odstawieniu od matki i zmianie domu. No nic - trzeba smarować , boje się tylko że nie odnajdę wszystkich miejsc bo trochę ich jest i na każdym prosiaku inaczej.

Swoją drogą myślałem , że będzie gorzej: trauma itd , ale po odłożeniu do klatki zachowują się jak by nigdy nic .

Ja też tam chodzę ze świnkami i bardzo polecam tą przychodnię