problem z głosem u świnki
Moderator: Dzima
problem z głosem u świnki
Witam. Moja świnka ma 5 lat. Pare dni temu zauważylam, że kiedy chciała głośno zapiszczeć domagając się ulubionego przysmaku wyszlo jej jakby furknięcie zamiast tego charakterystycznego dzwięku jaki w takiej sytuacji wydają świnki morskie. Od tamtej pory to się pare razy powtorzylo.Po cichu popiskuje tak jak do tej pory,ale wygląda to tak jakby nie potrafiła teraz zapiszczeć tak glośno jak kiedys,wydaje wtedy tylko taki dziwny dzwięk. Świnka je,zachowuje sie w miarę nojedzenia.Nie ma kataru,nosek ma czysty,nie kaszle.Wydaje mi się ze jest za chuda ale ona od dawna jest szczupła mimo że zawsze ma pelną miskę jedzenia. Proszę o pomoc,czy ktoś spotkał się może z takim problemem u świnki morskiej?
Re: problem z głosem u świnki
Przyczyny mogą być różne.
Może to być problem z drogami oddechowymi, jak to zapalenie dolnych dróg oddechowych, to może nie być kataru itp. A problem jest bardzo poważny. Mogą to być problemy z sercem albo też guzy w okolicach krtani. Kiedyś miałam świnkę która miała guza na tarczycy i tak charkała zamiast głośnego kwikania, bo ją guz uciskał...
Nadmierna chudość też pasuje do tarczycy.
No tak czy siak, to nie jest norma i świnkę powinien obejrzeć weterynarz.
Może to być problem z drogami oddechowymi, jak to zapalenie dolnych dróg oddechowych, to może nie być kataru itp. A problem jest bardzo poważny. Mogą to być problemy z sercem albo też guzy w okolicach krtani. Kiedyś miałam świnkę która miała guza na tarczycy i tak charkała zamiast głośnego kwikania, bo ją guz uciskał...
Nadmierna chudość też pasuje do tarczycy.
No tak czy siak, to nie jest norma i świnkę powinien obejrzeć weterynarz.
Re: problem z głosem u świnki
Dzięki za odpowiedź.Jutro wybieram się z nią do weterynarza,zwlekałam z wizytą bo boję się jak świnka wytrzyma stres,nie jest w końcu młoda. Poza tym jest zimno na dworze,ż0eby jej nie przezębić.Nie znam też w moim mieście zaufanego weterynarza znającego się na świnkach. Już od paru dni wydzwaniam po weterynarzach i szukam kogoś kto się zna na świnkach. Ale jeżeli weterynarz już przez telefon mi mówi że nie ma pojęcia co może być przyczyną i co się dzieje ze świnką i że nigdy nie słyszał o takich objawach to po co mam tam jechać. Jutro w dwóch lecznicach maja być weterynarze zajmujący sie świnkami to pojade.Myślałam ze przy zapaleniu dróg oddechowych świnka by kaszlała i nie miala apetytu.
Re: problem z głosem u świnki
Oj wcale niekoniecznie. Jakoś ostatnio na forum był przypadek bezobjawowego zapalenia płuc.
Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego, napisz potem co z prosiaczkiem!
Mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego, napisz potem co z prosiaczkiem!
Re: problem z głosem u świnki
Dam znać. Muszę jeszcze zdecydować do którego weterynarza jechać. Pytałam w wątku o weterynarzach o kogoś zaufanego z mojego miasta ale na razie nie ma odpowiedzi.Jeżeli ktoś może polecić weterynarza z Gorzowa to byłabym wdzięczna.
- Jack Daniel's
- Posty: 3797
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: problem z głosem u świnki
Joanna_Gorzów powinna kogoś znać, ale rzadko ostatnio na forum przesiaduje... może próbuj na privie.
Podpis usunięty przez administratora.
Re: problem z głosem u świnki
Byłam ze świnką u weterynarza. Pani weterynarz stwierdziła , że świnka jest przeziębiona, ale tylko górne drogi oddechowe,plucka są czyste. Z resztą w dzień wizyty zaczeła też kichać więc doszedł kolejny objaw.Dostała antybiotyk w zastrzyku i do domu doustny. Świnka była bardzo dzielna ja zdecydowanie mniej, nie mogłam patrzeć jak piszczy przy zastrzyku. Nie jest też za chuda,weterynarz mowiła ze jest z takich mniejszych świnek nie jest wielka ale tu nie ma problemu. Oby tylko wyzdrowiała szybko,bo martwimy się o nią.
Re: problem z głosem u świnki
To jak to zwykłe przeziębienie, to wyjdzie w tego szybciutko!
Dobrze, że zauważyłaś zmianę w zachowaniu świnki i szybko zareagowałaś, te niecnoty dobrze ukrywają choroby (jak widać)...
Dobrze, że zauważyłaś zmianę w zachowaniu świnki i szybko zareagowałaś, te niecnoty dobrze ukrywają choroby (jak widać)...
Re: problem z głosem u świnki
Jest info w wątku o weterynarzach w Gorzowie:majam pisze:Dam znać. Muszę jeszcze zdecydować do którego weterynarza jechać. Pytałam w wątku o weterynarzach o kogoś zaufanego z mojego miasta ale na razie nie ma odpowiedzi.Jeżeli ktoś może polecić weterynarza z Gorzowa to byłabym wdzięczna.
CZMZ na ul. Myśliborskiej - lek. wet. Joanna Kwiatkowska zajmuje się świnkami i nie tylko. POLECAM
Re: problem z głosem u świnki
Mam nowy problem ze świnką,ma jakis problem z trawieniem chyba. Dzis bardzo malo odchodów w klatce i nawet nie widzę zeby sikała,je mało i mało pije. Pani weterynarz u której byłam i która jest tu polecana nie ma dzisiaj. Innym weterynarz który jest w lecznicy powiedział że to może być reakcja na antybiotyk,mam jej dać jabłko w słoiczku dla niemowląt i jakby nie przeszło to jutro po południu będzie tamta lekarka. Co mam robić?boję się czekać bo mój królik miał podobny problem tzn jakieś zaparcia,wzdęcia i to dlatego że weterynarze nic nie zrobiliOna ma wzdęty na dole brzuszek lekko,widać ze ma problem z zaparciem ale czemu też nie ma śladow że sikała,tylko trochę w jednym miejscu. Pomóżcie jak wiecie co robić? Ten sloiczek dla niemowląt może pomóc ?