Strona 1 z 4
Kornelia [*] Ruda [*] Daphne [*]
: 30 sty 2015, 13:49
autor: Justek
Wczoraj 29.01 odeszła bardzo niespodziewanie Kornelia

Dziwnie jest bez niej

nawet Ruda z Daphne dziś takie przyciszone, chyba przeżywają cichą żałobę

Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 13:56
autor: Fionka2014
Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 14:05
autor: Cynthia
Moja biedna, mała tymczaska. tyle się leczyliśmy, tyle walczyliśmy o Twoje zdrowie a potem o w miarę normalne relacje z otoczeniem. Za szybko opuściłaś ten świat, kochana świnko. Strasznie, strasznie mi przykro. Miałaś żyć długo i szczęśliwie jak w bajkach, księżniczko. Śpij spokojnie, zawsze będziesz w moim serduszku.
Justek, trzymaj się. Dziękuję Ci za to, że wzięliście ją do siebie, że znalazła miejsce w Waszych sercach. Nie mogłabym sobie dla niej wymarzyć lepszego domu. Trzymajcie się....
A co do dziewczyn - tak, one są w żałobie. Świnki to mądre i empatyczne stworzenia. Okazują swój smutek, tak jak potrafią
Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 14:16
autor: ANYA
Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 14:23
autor: Pani Strzyga
Współczuję straty

Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 16:36
autor: twojawiernafanka
Ech, pamiętam Kornelkę, jaka biedna była, kiedy przyjechała do Cynthii

Dobrze, że do końca życia miała koleżanki i kochający dom. Dla świneczki

Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 17:20
autor: Ameba
Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 17:21
autor: Miłasia
To okropne, że tak nagle odeszła

.
Dla ślicznej Kornelii

Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 21:52
autor: Justek
Dziś dziewczyny nawet ze sobą nie gadają, jest taka przerażająca cisza

a jeszcze ostatnio się cieszyłam że nic jej się nie dzieje ze skórą, że minęła jej ta nadwrażliwość na zadku... już taka jestem że pewnie już zawsze będę się zastanawiać co mogłam zrobić, na co zwrócić uwagę.
Cynthio zrobiłaś kawał dobrej roboty wyprowadzając ją ze stanu o jakim opowiadacie do takiego w jakim trafiła do mnie. Nigdy bym się nie domyśliła co przeszła. Cały czas mam w głowie że Cię zawiodłam. Wiem że Ty nie masz do mnie żalu ale musi minąć trochę czasu aż minie mi to poczucie winy.
Re: Kornelia [*]
: 30 sty 2015, 23:32
autor: Cynthia
Justek, kochana, kochałaś ją, dbałaś o nią, co mogłaś więcej zdziałać? Odeszła szybko, bez bólu.... Za jakiś czas zaprosicie do swego domu kolejną świnkę, która bynajmniej nie zajmie miejsca Kornelki, bo jej nikt nie zastąpi, ale która da Wam radość i którą pokochacie. Bo macie dużo dobrych uczuć i miłości i powinniście nimi obdzielać zwierzaki. A Kornelka będzie czuwać nad tym stadem zza TM. Nad tym zwierzęcym i ludzkim. Trzymajcie się i zapomnijcie o poczuciu winy. Pamiętajcie natomiast o tych dobrych chwilach