CAVIARNIA

Imię- MORELA


Wiek-ok 7 tygodni
adopcyjne numerki świnek-1675
miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo-Warszawa/jolka
stan adopcji- Rezerwacja -dla szeriszeri
historia zwierzecia, przebyte choroby- świnka odebrana z laboratorium, po badaniu w MV- przegląd pozytywny, bez pasozytów, bez zmian grzybicznych, ogólny stan dobry.
dodatkowe info-do adopcji po kwarantannie-po 14 .11.zalecona powtórka biomectinu
kontakt do osoby u której przebywa zwierzę -jolkagaw@gmail.com
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: pucka69 , porcella




imię- MORGANA


WIEK-ok.7 tygodni
adopcyjne numerki świnek-1676
miejsce, w którym przebywa świnka oraz u kogo-Warszawa/jolka
stan adopcji- REZERWACJA-dla Agata5551
historia zwierzecia, przebyte choroby- świnka odebrana z laboratorium, po badaniu w MV- , bez pasozytów, bez zmian grzybicznych, minimalne szmery GDO
dodatkowe info-do adopcji po kwarantannie-po 14 .11.zalecona powtórka biomectinu
dodatkowo podana tolfedyna i immunoglukan
kontakt do osoby u której przebywa zwierzę -jolkagaw@gmail.com
Informację o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku: pucka69 , porcella




Dziewczynki od wczoraj u mnie, bardzo wystraszone, w porównaniu z moimi poprzednimi tymczaskami, bardzo lękliwe, bardzo dzikie, aż serce się kraje. Natomiast apetyciki mają na miejscu, w nocy znikneła cała miseczka warzywek, i chyba zwiedzały klatkę, bo słyszałam tupociki ciche
Na razie poznajemy się, nie chcę ich stresowac bardziej, zdjęć razem na razie tez nie da się zrobić, ledwo jedną moge upilnowac,żeby nie zwiała
Waga na dzień 31 .10
Morela-322g

Morgana-294g

Morela To rzeczywiście musi być jakaś rodzinka z moim Folbrykiem. Nawet ma skarpetkę białą
Oswajać się dziewczyny, świński świat jest fajowy

joaś pisze:Morela To rzeczywiście musi być jakaś rodzinka z moim Folbrykiem. Nawet ma skarpetkę białą
Oswajać się dziewczyny, świński świat jest fajowy

mówiłam
wypisz wymaluj Folbryk

Ale cuda malutkie

Słodziaki pocieszne

Morelka - piękne imię, a ona sama jeszcze śliczniejsza. Morgana oczywiście też niczego sobie.

Domku, domku, zgłoś się!

Dziewczynki dostały swój syropek i sniadanie, nawet juz zaczeły wychodzić z domku w mojej obecności Ale dalej dzikuski, złapanie ich wymaga wielkiej zręczności

I tak jestem w szoku, że już wychodzą z domku.
Moja Grawiśka, jak ją rok temu przywiozłam z kakadu ważyła tyle co Morgana (jest zreszta podobna, tylko długowłosa), przez pierwsze dwie doby siedziała murem w domku, nawet na picie się bała wyjść, żerowała tylko nocą (siano miała w domku). Trzeciego dnia wychodziła na spokojny głos ludzki, złapanie jej graniczyło z cudem. Potem i to dość szybko oswoiła się bardzo, choć niestety stała się gryzoniem.

Jakim cudem zrobiłaś takie artystyczne zdjęcia?

Jakie słodkie panienki Oby domek się szybko znalazł

a własnie wróciłam po pracy. Miski puste, wyczyszczone na błysk i u labek i u moich Teraz zajadają kolację..
sosnowa dziekuję. a przemawiałam łagodnie, dałam buzi i udało mi się zrobić pare fotek. Chciałbym jeszcze zrobić im razem, ale na razie nie próbuję,
Dziewczynki własnie wyszły z domku do jedzonka, staram się siedzieć grzecznie przy kompie i nie poruszać, to jedzą i nie uciekają Morelka nawet na domek wchodzi, a obie na hamaczek, bo nabobkowane w srodku