imię- Grzes
Wiek-ok 10 miesiecy/lipiec 2013
Płeć- samczyk
Numerek adopcyjny-882
Miejscowość-Gliwice
Historia-historia Grzesia gdzies mi zginela, chyba Grzes pochodzi z Interwencji
Dieta- warzywa, CC, sianko, trawa, Grzes lubi melona
Stan adopcji-rezerwacja dla Katerriny bo Grzes walczy z panem grzybem, ale juz jest bardzo dobrze.
Informacje-do adopcji do innego samca
Kontakt-adopcje@forum.swinkimorskie.eu
na razie bez zdjec.
15.09.2013 - Grzes pojechal z Katerrina zobaczyc nowych kolegow
Grześ oficjalnie zaadoptowany :)
Moderator: silje
Grześ oficjalnie zaadoptowany :)
Ostatnio zmieniony 05 paź 2013, 13:41 przez katerrina, łącznie zmieniany 2 razy.
- Panna Fiu Fiu
- Administrator
- Posty: 7609
- Rejestracja: 07 lip 2013, 17:15
- Miejscowość: Chorzów
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
A ja pamiętam historię Grzesia Został odebrany wraz z Diegiem (którego męczył ) pod Strzelinem na drodze interwencji
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
to dobrze kojarzylam okolice Wroclawia.
Grzes ma sie dobrze poki co, dobrze mu zrobila kapiel w nizoralu , po fungidermie byl caly lepki az.
mysle ze wykapie go jeszcze raz i chcialabym w koncu odwiedzic weta - tak kontrolnie, bo jedno oczko cos mu za bardzo lzawi, niby nic sie nie dzieje ale wydzieliny jest tam za duzo.
no zobaczymy.
poza tym bryka, skacze kwika na mnie. i melona uwielbiaaaa tego miodowego (fakt ze sa pyszne) zjada swoj kawalek lacznie ze skorka
Grzes ma sie dobrze poki co, dobrze mu zrobila kapiel w nizoralu , po fungidermie byl caly lepki az.
mysle ze wykapie go jeszcze raz i chcialabym w koncu odwiedzic weta - tak kontrolnie, bo jedno oczko cos mu za bardzo lzawi, niby nic sie nie dzieje ale wydzieliny jest tam za duzo.
no zobaczymy.
poza tym bryka, skacze kwika na mnie. i melona uwielbiaaaa tego miodowego (fakt ze sa pyszne) zjada swoj kawalek lacznie ze skorka
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
Oby na wizycie okazało się, że Grześ może już iść do nowego domku
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12511
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
Grzesiek, bez wygłupów, proszę zwolnić DT, nie jesteś sam białasie Jest paru, co chętnie się do cioci Fenek wprowadzą na wywczas
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
Już niedługo zwolni DT, jeszcze chwilka
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
no jeszcze to troche potrwa niestety
Grzes ma zapalenie spojowki (ropieje mu prawe oczko)
ze wzgledu na niedawno przebyta grzybice ( a pryskamy profilaktycznie jeszcze ino uszka, bo na obrzezach cos sie czai) stosujemy swietlik (oklady i przemywania) bo antybiotyk mogl by wywolac powrot grzybicy.
Mam kupic jeszcze betaglukan na podniesienie odpornosci, pozbierac troche babki lancetowatej ( bo zbieram trawke dla Grzesia i naszych chlopakow za miastem)
Swietlik jeszcze 2 tygodnie, do uspokojenia sie - okolo miesiaca.
I mysle ze GRzes w koncu bedzie mogl isc na DS.
Poza tym Grzes wazy lekko ponad kilogram skacze popcornuje domaga sie trawki
Grzes ma zapalenie spojowki (ropieje mu prawe oczko)
ze wzgledu na niedawno przebyta grzybice ( a pryskamy profilaktycznie jeszcze ino uszka, bo na obrzezach cos sie czai) stosujemy swietlik (oklady i przemywania) bo antybiotyk mogl by wywolac powrot grzybicy.
Mam kupic jeszcze betaglukan na podniesienie odpornosci, pozbierac troche babki lancetowatej ( bo zbieram trawke dla Grzesia i naszych chlopakow za miastem)
Swietlik jeszcze 2 tygodnie, do uspokojenia sie - okolo miesiaca.
I mysle ze GRzes w koncu bedzie mogl isc na DS.
Poza tym Grzes wazy lekko ponad kilogram skacze popcornuje domaga sie trawki
- AQQ
- Posty: 154
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:18
- Miejscowość: Będzin
- Lokalizacja: Będzin
- Kontakt:
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
No sądzę, że Kasia na Grzesia już tak długo czeka, że i ten miesiąc jakoś da radę..
A co ze zdjęciami?
A co ze zdjęciami?
J. [*] [/b][/color][/size]
Re: Grzes [Gliwice]- zarezerwowany dla Katerriny
Poczekam, poczekam. Teraz się wyprowadzam już na swoje więc jak Grześ wyzdrowieje, będę na niego czekała w nowym mieszkaniu