Może tak być - dzieci mają za małe łapki, żeby bezpiecznie i wygodnie przytrzymać świnkę, więc jeśli nikt im tego nie zabraniał ani nie pomagał, to mogło być bardzo kiepsko

Niestety niektórzy ludzie tak mają - skoro zwierzak nie gryzie i nie drapie, znaczy się jest przyzwyczajony; a że ma taakie oczy i często włazi za szafę - no takie zwierzę

Obejrzyj jeszcze dokładnie skórę, czy coś tam nie ma dziwnego i przyjrzyj się jak chodzi, ale to może być psychiczne. Tym bardziej, że świnki generalnie nie przepadają za dotykaniem zadka i muszą mieć duże zaufanie do opiekuna, żeby na to spokojnie pozwolić. Na osłodę dodam, że jak już się to zaufanie ma, to naleśnikują niezależnie od tego, gdzie się je drapie
