jestem ciekawa Waszych opinii dot. tego weta.
świnkę miałam dobrych kilka lat temu, pewnego dnia mi osłabła, był niemrawy, nie jadl, nie ruszał się.
trafiłam tam, bo to mój najbliższy wet - stwierdził, że stan poważny i poda witaminki.. zamiast np sterydu, konkretnego leczenia lub eutanazji - świnka zmarła mi na rękach w drodze do domu.
wcześniej byłam ze świnką, bo zrobiły mu się odciski na łapkach od żwirku, przepisał płyn, który w ogóle nie przynosił efektów, pojechaliśmy gdzie indziej i za pierwszym razem dobrali leczenie tak, że łapki wróciły do zdrowia.
próbowalam chodzić tam ze szczurkami - nie umiał nawet przytrzymać ich do zastrzyku, odmówił eutanazji kiedy przybiegłam z umierającym szczurkiem, bo brakło mi 5zł, a znał mnie i moich rodziców doskonale i mówiłam, że doniosę jak mama wróci z pracy.
zawsze bardzo arogancki, niemiły i sprawiający wrażenie, że nienawidzi zwierząt a robi to, bo mu każą.
doświadczenia więc mam bardzo niemiłe (również z psem babci, od której ciągnął kilkaset złotych za wlewanie witamin umierającemu psu i za eutanazję i zostawienie ciała krzyknął 380zł, w innych lecznicach max 60..)
ale tak jak piszę, to było kilka lat temu. może już nabrał doświadczenia, jakie macie opinie?