Witam, tu była użytkowniczka Elficzka.
Późną jesienią 2010 roku adoptowałam od junkpile dwie świnki po laboratorium. Rzadko się udzielałam na forum. Głównie szukałam tu pomocy jak działo się coś złego ze świnkami, a że z reguły było wszystko ok więc nie często tu bywałam.
Niestety tydzień temu obie świnki odeszły w ciągu 3 dni. W zeszły piątek Milky Way odszedł jako pierwszy, natomiast w poniedziałek rano odszedł Alf.
W sekcji wyszły zmiany w sercu i płucach oraz był płyn w opłucnej. Płyn nie był ropą, nie było też żadnych śladów zapalenia płuc. Urazów brak. Weterynarz nie znalazł nic więcej. Żadnych oznak gwałtownej choroby. Jeżeli była by to choroba przewlekła to małe jest prawdopodobieństwo, że świnki zeszły by w jednym okresie. Obie sekcje dały podobne wyniki.
Milkiego znaleźliśmy rano jak wstaliśmy. Natomiast Alf zszedł przy lubym. Luby rano go nakarmił, Alf z chęcią podbiegł do miski z karmą i nic nie wskazywało, że odejdzie tak jak 3 dni wcześniej jego kolega. Od piątku z uwagą go obserwowaliśmy.
Po nakarmieniu prośka Luby poszedł nakarmić kota. Po powrocie do pokoju znalazł Alfa nieżywego.
Weterynarz zastanawiał się czy prośki nie miały jakiejś wrodzonej wady lub choroby spowodowanej doświadczeniami w labo (prośki z labo były wydane dość małe i jak je braliśmy to zastanawialiśmy się czy doświadczenia były na maluchach czy na samiczce w ciąży). Przypuszczał, że jakiś czynnik zewnętrzny mógł spowodować pogłębienie wrodzonych problemów. Mogło by to tłumaczyć równoczesne odejście odejście obu świnek. Ale to tylko hipoteza, pewnie jedna z wielu.
Świnkom nic wcześniej nie dolegało ani nie miały żadnych oznak choroby. Kiedyś Alf miał biegunkę ale ładnie sobie z nią poradziliśmy dzięki otwartości weta na wiedzę zza oceanu. Wyczytał gdzieś, że przy problemach z układem pokarmowym świetnie spisuje się sok ze świeżego ananasa. I rzeczywiście w naszym przypadku podziałał rewelacyjnie. Biegunka minęła bezpowrotnie.
Razem z naszymi prośkami z laba był zabrany prosiek o imieniu Piegusek o umaszczeniu aguti. Niestety nie pamiętam kto go adoptował. Jest możliwość, że ta świnka też może mieć podobną chorobę (jeżeli to choroba wrodzona).
Na razie nie będę brała nowych świnek. Tak więc zostaje do wydania klatka 100. Klatkę oddam za darmo. Najlepiej dla stowarzyszenia, może jakiś DT potrzebuje? Tylko preferowałabym odbiór osobisty z Bydgoszczy.
Milky Way i Alf [*]
Moderator: pastuszek
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Milky Way i Alf [*]
Bardzo współczuję podwójnej straty
.
Dla maluchów


Dla maluchów



-
- Posty: 432
- Rejestracja: 08 lip 2013, 7:46
- Miejscowość: okolice Gliwic
- Kontakt:
Re: Milky Way i Alf [*]



Re: Milky Way i Alf [*]

Pamięci Milky Waya i Alfa


Re: Milky Way i Alf [*]
bardzo mi przykro z powodu Twojej straty
Ja adoptowałam Pieguska, i na tą chwilę dobrze się czuje, nie widzę żadnych zmian w zachowaniu. Będę mieć go na uwadze..
dzięki za ostrzeżenie.

Ja adoptowałam Pieguska, i na tą chwilę dobrze się czuje, nie widzę żadnych zmian w zachowaniu. Będę mieć go na uwadze..
dzięki za ostrzeżenie.
- ognista koza
- Posty: 526
- Rejestracja: 09 lip 2013, 5:35
- Miejscowość: Poznań/Łódź
- Lokalizacja: Wielkopolska/Łódzkie
- Kontakt:
Re: Milky Way i Alf [*]
nike, właśnie to jest najgorsze, że nie było żadnych zmian w zachowaniunike pisze:Ja adoptowałam Pieguska, i na tą chwilę dobrze się czuje, nie widzę żadnych zmian w zachowaniu. Będę mieć go na uwadze..
dzięki za ostrzeżenie.

Dziękuję dziewczyny za okazane współczucie.
Odezwała się do mnie odeta89 z Bydgoszczy, że ma DT u nas w mieście, więc klateczka to niej powędruje i niech służy innym prosiaczkom