Strona 1 z 4

Joker

: 11 gru 2013, 20:12
autor: AQQ
Dziś mija już 9 miesięcy odkąd nie ma ze mną Jotka.. w związku z tym chciałam zostawić choć mały ślad po moim kochanym uśmieszku na 'nowej Caviarni'.. Moja gwiazda marca...
Część osób może nas pamięta, część pewnie nawet nie kojarzy, ale jakoś tak..

I pomyśleć, że jeszcze rok temu głowiłam się jak mogłabym wyjechać na kilka dni na święta i zostawić tego schorowanego malucha pod czyjąś opieką.. Na szczęście święta jednak spędziliśmy razem, ostatnie..
Jot chorował, ostatnie 7 miesięcy jego życia to całkiem częste wizyty u weterynarza, ciągle coś.. złośliwy nowotwór, z którym dał radę, wyjałowienie po antybiotykach i grzybica układu pokarmowego, niepracująca trzustka... Mimo to był moim kochanym, wiecznie uśmiechniętym przytulakiem.. niewiniątko, które zawsze jak coś przeskrobało patrzyło wzrokiem mówiącym 'co złego to nie ja..' ;)
Długo bałam się tego momentu, że go stracę.. a wszystko stało się nagle, w momencie, gdy wydawało się, że wychodzimy na prostą, że może być tylko lepiej.. jeszcze koło 18 biegał sobie po kuchni prosząc o coś dobrego, jak wychodziłam jadł w najlepsze sianko.. jak wróciłam koło 3 już go ni było.. tak niespodziewanie, że nadal nie mogę w to uwierzyć..
Nadal strasznie tu pusto bez niego :( Ale na pewno biega teraz szczęśliwy za TM, uśmiechnięty jak zawsze... i nic go nie boli..

Obrazek
Obrazek

Re: Joker

: 11 gru 2013, 20:29
autor: ognista koza
Joker :swieca: wspomnienia jak żywe

Re: Joker

: 11 gru 2013, 20:29
autor: Miłasia
Dla Jokerka :candle:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 20:30
autor: Emi
Pamiętamy Jokerku :candle:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 20:33
autor: ANYA
Joker to byl mistrz usmiechow. On zawsze sie na fotach usmiechal w taki sposob, ze trudno bylo sie w nim nie zakochac.
Jokerku :candle:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 20:41
autor: DanBea
Miałam okazję poznać i spotykać w lecznicy tego cudownego prosiaczka. Pamiętam Twoją walkę o niego i wiem, że zrobiłaś wszystko, aby mały żył i był zdrowy. Niestety czasami przegrywamy, ale wierzę, że gdzieś tam za Tęczowym Mostem nasze ukochane kuleczki są szczęśliwe, bez bólu i cierpienia. Mam nadzieję, że kiedyś z nimi się spotkamy.

Jokerku :candle: :(

AQQ :pocieszacz:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 22:02
autor: Laraine
Pamiętamy :candle:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 22:44
autor: asiaijejczesio
Również ja go pamiętam :candle:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 23:19
autor: StokrotkaPn
:swieca:

Re: Joker

: 11 gru 2013, 23:24
autor: twojawiernafanka
:candle: