CAVIARNIA

Wiek: ur ok maja 2022
Płeć: samiec
Numer adopcyjny: 6296
Lokalizacja, u kogo: Czarne Błoto, okolice Torunia, Ela
Kontakt: ferajnowarodzina@gmail.com ; https://www.facebook.com/KujawskoPoMorskieSwinkiSPSM
Stan adopcji: DS
Informacje dot. adopcji: do samca/kastrowanej samiczki.


Historia zwierzęcia, przebyte choroby: Blondzik trafił pod moją opiekę razem z Brunecikiem. Sytuacja rodzinna dotychczasowych opiekunów stała się na tyle trudna, że najlepszym rozwiązaniem dla tego dżentelmena było trafienie pod opiekę Stowarzyszenia.
Wyniki krwi Blondzika są prawie perfekcyjne - wyszła lekka niedoczynność tarczycy, którą będziemy kontrolować. Niestety istnieje duże prawdopodobieństwo, że serduszko nie działa tak jak trzeba - pod koniec października jedziemy na badania. Śledźcie wątek Blondzika, żeby być na bieżąco
Blondzik jest u mnie krótko, ale już dało się zauważyć, że to miziak. Domaga się uwagi tak bardzo, że trzeba uważać, żeby z klatki nie wypadł Jest też odważny i nieustraszony, szybko odnalazł się w nowym miejscu i nie straszne mu nieznane hałasy.
W tym świnku ciężko się nie zakochać.
Dieta: VL CC, sianko, zioła wszelkie, pije z poidła, warzywa.

Uwaga! Adopcja na zasadach Stowarzyszenia - obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie Umowy Adopcyjnej.
Dla świnek będę wybierać jak najlepsze domy - spokojne, odpowiedzialne, zapewniające przestronną klatkę (co najmniej 120cm długości dla 2 świnek), bezpieczne wybiegi, karmę wysokiej jakości oraz odpowiednią opiekę weterynaryjną.
Ważne jest, aby osoby chętne na przygarnięcie świnek wykazywały szczere nimi zainteresowanie - to nowi domownicy i decyzja o ich przygarnięciu musi być przemyślana. Osoby chętne do adopcji świnki, proszone są o współpracę, a nie tylko stawianie wymogów.

Ach ten Blondzik! Jest bardzo przystojnym prosiakiem, do tego spokojnym i uwielbia kolankowanie. Nie ucieka i bez problemu daje się wyjmować z klatki. Leki przyjmuje bez marudzenia, tak samo jak wszelkie zabiegi higieniczne - zamienia się w puchaty posąg i przyjmuje minę: a rób co chcesz!

Ale! Leki, no właśnie.. ostatnimi czasy to jego codzienność. Chłopak ma bardzo duże problemy z prawidłowym oddychaniem: huczy, kicha, rzęzi i to wszystko na raz! Na ten moment przyjmuje już 4 antybiotyk, do tego inhaluje się dwa razy dziennie, przyjmuje lek na odporność i przeciwzapalny. W piątek, tj. 7.12 jedziemy na kolejną kontrolę. Jeśli jego stan się nie polepszy jedzie na szczegółowe badania do kliniki. Musimy się dowiedzieć czemu nie reaguje na podawane leki, a jego stan z tygodnia na tydzień się pogarsza. Jego serduszko jest w stanie idealnym, badania krwi takie jak Blondzik powinien mieć każdy prosiaczek

Trzymanie kciuków jest wskazane!

Mam dobre wiadomości! Po 5 tygodniach na antybiotyku stan Blondzika się poprawił! Chłopka oddycha swobodniej i osłuchowo też już o wiele lepiej. Wszystko jest na dobrej drodze. Jednak kciuków proszę nie puszczać, nie jest jeszcze w pełni zdrowy

Cieszyłam się, że stan Blondzika uległ poprawie, ale brzydki oddech powrócił. Dostaliśmy leki na okres świąteczno-noworoczny. Po nowym roku będziemy umawiać się na RTG płuc. Miałam nadzieję, że jego stan wynika z odporności na leki, ale problem wydaje się głębszy. Znajdziemy przyczynę stanu zdrowia Blondzika

Blondzik jest super chłopakiem: bezproblemowo daje się wyciągać z klatki, lubi kolankowanie, je wszystko co znajdzie w miseczce. Jest idealnym świniem

Blondzik nadal boryka się z ciężkim oddechem. Pojechał na zdjęcie płuc, które miało wyjaśnić skąd się to u niego bierze. I.. znalazł dom Wpadł w oko jednej z pan weterynarz i już do nas nie wrócił. Przeszedł kastrację i czeka na łączenie z żonami
PS zdjęcie wykazało niegroźne zmiany w płucach, które powodują u niego nawracające przeziębienia - czyli nic z czym jego nowy dom sobie nie poradzi