CAVIARNIA

W DS U AZB



TARTINKA [*][/size][/b]






* Imię świnki - TARTINKA
* Wiek świnki - 6 miesięcy
* Płeć - samiczka
* Numer adopcyjny - 5552
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji razem z Szarlotką
* Stan adopcji - DS
* Stan zdrowia - ZDROWA
* Historia zwierza - oddana przez osobę, która nie mogła się nią dłużej opiekować

SZARLOTKA





* Imię świnki - SZARLOTKA
* Wiek świnki - 1 rok
* Płeć - samiczka
* Numer adopcyjny - 5553
* Informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji z Tartinką
* Stan adopcji - DS
* Stan zdrowia - Skóra świnki wymaga stałej obserwacji i pielęgnacji, aby nie doszło ponownie do stanu zapalnego.
* Historia zwierza - oddana przez osobę, która nie mogła się nią dłużej opiekować

* Kto wydał zgodę na założenie wątku - Porcella

Jutro maja byc zdjęcia i wtedy wszyscy wydadzą okrzyk zachwytu, a najgłośniejszy @Sosnowa

Dziewczyny po kontroli. Tartinka zdrowa. Szarlotka dostała furę leków na kłopoty skórne, krew poszła na badania, żeby niczego nie przeoczyć. Obie świnie są prześliczne. Jutro zaszalejemy!

porcella pisze:Jutro maja byc zdjęcia i wtedy wszyscy wydadzą okrzyk zachwytu, a najgłośniejszy @Sosnowa

O nieba!
Ludzie trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam! Jak to dobrze, że Tormund jest przed kastracją!

Krew koniecznie, teddiki mają konkursowe łupieże, ale warto sprawdzić, Truśka[*] miała ukryte problemy towarzyszące, że tak powiem. Szarlotka bardzo jest do niej podobna, tylko oczy ma ciemne.

Wyniki krwi dziewczynek są w porządku. Skóra Szarlotki wymaga kąpieli i smarowania. Zobaczymy, czy stan futrzanego ciasteczka poprawi się po kuracji. Ty, Sosnowo, myśl intensywnie, bo miśki w dotyku są absolutnie przemiłe. Mała zaraza zdrowa zupełnie, futro w stanie wzorowym. Żeby nie było wątpliwości - to ona trzyma władzę...

Jakie one mają charaktery ?
28.09 nagle i niespodziewanie pożegnałam swojego Haroldka towarzysza Filippy ktory wygladal identycznie jak Szarlotka
Przez cale 5 lat swojego życia mial problemy ze skóra i sierścią :
Najbardziej pomagal allerderm i nacieranie olejkiem arganowym specjalnie przywiezionym dla niego z Maroka

Boskie są! Bierz! Dr Maja dała jakieś specyfiki - szampon i smarowidło, które rewelacyjnie zadziałały. Pozbyło się świniątko paskudnego strupa złuszczonej skóry w tylnej części ciała. Musiało ją to swędzieć potwornie, bo pod dotknięciem w tym miejscu robiła się cała sztywna, bidusia. Nadal kąpiemy i smarujemy, zgodnie z zaleceniami, ale poprawa jest ogromna! Tego trzeba będzie pilnować, bo dziewuszka najwyraźniej ma tendencje do takich kłopotów. Obie świnki są zżyte bardzo, duża chowa się za małą. Mała rządzi, ale miziaste są i naprawdę kochane.

One są cudowne! A problemy skórne u teddików to częsta przypadłość, ale jak reszta w normie, to nie jest to znowu jakiś wielki problem.
A jakie to smarowidło? Bo Otonia co prawda nie teddik, ale też coś ją tam ciągle skórnie spotyka.