Allik (05.2016 - 05.2020 u nas)
: 01 cze 2020, 22:35
Równo tydzień temu, 25 maja 2020 byliśmy zmuszeni skrócić cierpienie Allika. Allik był Świniakiem adoptowanym ze Stowarzyszenia od Pani Kimery.
Stan Allika pogorszył się nagle. W czwartek zaczął grymasić przy jedzeniu, w piątek zjadł niewiele. W sobotę wizyta u Pani Dr w Solcu Kujawskim, pobranie krwi, sporo leków + karma ratunkowa do podawania strzykawką. W poniedziałek Allik nie chciał już jeść ze strzykawki wcale, wszystko wypluwał. Siedział w klatce tyłem do świata, przewracał się wzięty na kolana. Wieczorem zadzwoniła Pani Dr z informacją, że wyniki krwi są tragiczne. Nie pozostało nam nic innego niż skrócić mu cierpienia.
Zdjęcie z wątku Pani Pulpecji.

Pusto bez Ciebie, Draniu

Stan Allika pogorszył się nagle. W czwartek zaczął grymasić przy jedzeniu, w piątek zjadł niewiele. W sobotę wizyta u Pani Dr w Solcu Kujawskim, pobranie krwi, sporo leków + karma ratunkowa do podawania strzykawką. W poniedziałek Allik nie chciał już jeść ze strzykawki wcale, wszystko wypluwał. Siedział w klatce tyłem do świata, przewracał się wzięty na kolana. Wieczorem zadzwoniła Pani Dr z informacją, że wyniki krwi są tragiczne. Nie pozostało nam nic innego niż skrócić mu cierpienia.
Zdjęcie z wątku Pani Pulpecji.

Pusto bez Ciebie, Draniu

