CAVIARNIA

Sposób w jaki odeszła był straszny...dlatego choć kocham szczury, nie wie, czy jeszcze się kiedyś zdecyduję...
To było 15-17 lat temu...nadal to przeżywam i nadal mi jej żal, tego w jaki sposób odeszła z tego świata...

Wiem jaka to trauma bo też miałam samiczki z guzami. Za to samiec odszedł normalnie, tzn. ze starości.

Zważyłam szczurki i Zuzka waży 260g, Majka 160 i od miesiąca nie rośnie. Karłowatość? Poczekamy, zobaczymy. Tośki jeszcze na wagę nie wrzuciłam bo śpi kamiennym snem.

to i u szczurków zdarzają się liliputy? może to wyrośnięta mysz?

kleymore pisze:Tosience się zasnęło

Cytuję, bo jest przesłodkie

Faktycznie ... aż ciężko uwierzyć...!

W takiej sytuacji możesz być pewna, że zwierzak bezgranicznie Ci ufa i możesz być z tego powodu dumna!

Albercik zdrowiej synuś nie rób nam takiego smutku i żałoby po Dudusiu.Masz jeść i cieszyc się życiem

anuleczka pisze:Albercik zdrowiej synuś nie rób nam takiego smutku i żałoby po Dudusiu.Masz jeść i cieszyc się życiem

A co się dzieje z Albercikiem?
Widzę, że chłopaki mają jakieś super legowisko - od pastuszka?

Albercik jest osowiały po odejściu Dudy i mało je, muszę go dokarmiać. Cały czas nawołuje, a Duduś nie przychodzi...

Tak, tak. To legowisko od pastuszka, dzisiaj doszło i Albercik od razu się w nim zaszył.

Zrobiłam dzisiaj Zuzce zdjęcie, jak nadstawia się do miziania.

Hmmm...wygląda jak " masz. miziaj pupę"