Strona 96 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 11 sty 2016, 23:05
autor: balbinkowo
Puściłam nagranie na głośniki, moje panny znieruchomiały, po czym Balbi wyskoczyła z klatki szukać tej ćwierkającej :szczerbaty:
Siula a jakie masz te metody na alergie? Zdradź cóś nie cóś :roll:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 8:39
autor: katiusha
U mnie także poruszenie i popłoch w klatkach, jak Bromba zabrzmiała :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 8:48
autor: Asita
Ojej! Jak ona brzuszkiem rusza przy tym ćwierkaniu :shock: :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 9:39
autor: MartusiaMartus
Moja Bonia też stanęła nieruchomi i nasłuchiwała :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 11:16
autor: Siula
balbinkowo pisze:Puściłam nagranie na głośniki, moje panny znieruchomiały, po czym Balbi wyskoczyła z klatki szukać tej ćwierkającej :szczerbaty:
Siula a jakie masz te metody na alergie? Zdradź cóś nie cóś :roll:
http://www.monadith.com.pl
Odczulanie metodą biorezonansu, tak też robią testy i można zabrać swój alergen np sierść swojej świnki.
Czytałam opinie, ludzie piszą,że działa. Znajoma mówi,że tak odczuliła dziecko swoje. Zobaczymy, co mam do stracenia ( oprócz pieniędzy ;) ). Najważniejsze żeby świnki mogły z nami zostać!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 17:28
autor: Assia_B
Haha moi chłopcy zaczęli buczeć na dźwięk ćwierkania :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 21:38
autor: Inoue
Ooo, ale pięknie nadaje ta Twoja Bromba, ona tak Ci normalnie w dzień ćwiczy płuca? :o Bo Molly to uwielbia w nocy śpiewać, kiedy ja próbuję spać... :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 22:34
autor: Siula
To nagranie to było rano, obudziła nas. Zwykle koncertuje późną nocą, ostatnio to było coś koło 2 :roll:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 23:19
autor: balbinkowo
Siula pisze:Odczulanie metodą biorezonansu, tak też robią testy i można zabrać swój alergen np sierść swojej świnki.
Czytałam opinie, ludzie piszą,że działa. Znajoma mówi,że tak odczuliła dziecko swoje. Zobaczymy, co mam do stracenia ( oprócz pieniędzy ;) ). Najważniejsze żeby świnki mogły z nami zostać!
To jak spróbujesz to daj znać czy działa, bo ja tak średnio w to wierzę :roll:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 12 sty 2016, 23:55
autor: Bajlandia
Witam w wątku :102: tu mnie jeszcze nie było.
Masz piękne trio! Są takie podobne do siebie :D :love:
I jaką mają hacjendę! :o
Brombka pięknie nam zaśpiewała, tylko moje dziewczyny coś nie doceniły, bo jak usłyszały to schowały się pod półeczkę :lol: