CAVIARNIA

Aaa,to ok

Opisze wam jak wygląda u nas ten "problem" z Brunem. Łączenia już właściwie nie ma bo dopóki Bruno jest spokojny to Peper go całkowicie akceptuje, a i sam Bruno nie walczy o pozycję bossa, chodza sobie, jedzą, generalnie wszystko gra, wkładamy chłopaków do klatki i prędzej czy później (w przeciągu kilku godzin) białemu zbiera się na gwałcenie wszystkiego co popadnie, najbardziej obrywa oczywiście Diego, Peper w końcu wkurza się i próbuje odgonić Bruna od pokrzywdzonego i sam pada ofiarą napalonej białej kulki więc rzuca się na niego z zębami w obronie własnego tyłka. Punktem zapalnym jest ogromny popęd Bruna a nie jego próby zdobycia szefostwa (bo takich prób nie ma). Mam nadzieję że teraz wszystko jest jasne

Za bezproblemowe odjajczenie gwałcącego diabełka

katiusha pisze:Za bezproblemowe odjajczenie gwałcącego diabełka

Dziękujemy Będę z chłopakami 2 tygodnie w Toruniu więc w razie czego do Solca będziemy mieli bliziutko

no to trzymam kciuki za bezproblemowy "zabieg" oraz za udane łączenie!

Bruno już po usunieciu jajków Czuje się doskonale, je, bobczy, biega z Diegiem po pokoju, tak jakby nic się nie stało

No to pięknie. Czy łączenie już było czy dopiero będzie?

Będzie jak Brunowi ściągniemy szwy czyli koło weekendu Białasek czuje się doskonale, zachowuje się tak, jakby nic się nie wydarzyło Ja widzę jedną dużą zmianę - Diego i przedmioty w klatce nie są nieustannie gwałcone, zero znaczenia terenu, prawdę mówiąc nie spodziewałam się efektu instant a tu proszę.

Fajno, zatem czekamy na relacje

to czekamy na łączenie