Oczywiście, że Tatromaniaka

Na puzzle też przyglądałam ale na razie nie miałabym ich gdzie powiesić. Przy kolejnym remoncie marzy mi się fototapeta z Gąsienicowej i moim ukochanym Kościelcem
Nogi już prawie ok. Tzn już wyleczone, zeszła z nich skóra jak po oparzeniu i zostały delikatnie ciemniejsze jakby były opalone.
Eh już nie mogę doczekać się wyjazdu. Nowe buty i plecak kupione (obie rzeczy rozwaliłam na ostatnim wyjeździe

), trasa zaplanowana ale chyba będę musiała skorygować pod kuzynkę która pierwszy raz jedzie w góry... Najważniejsze żeby pogoda dopisała!
Dziewczyny zapisane za 2 tygodnie. Krwi w sikach Inki już nie widzę ale obowiązkowo muszę to sprawdzić bo Nala też potrafiła dwa razy ukryć dorodne kamienie i nic nie pokazać
Wczorajsze fotki ze spaceru
Pierwszy raz widziałam u nas czarnego bociana!
