Toffi & Duduś [*]

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
odeta89

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: odeta89 »

Kleymore, czasem wszystko co robimy, jest ponadto. niezależne od nas. cokolwiek robimy, jakkolwiek kochamy, dbamy...
Alvin miał szczęście, że doznał miłości i uczucia troski, opieki. jestem pewna, że był szczęśliwą świnką.

teraz racjonalnie podchodząc do sprawy, z racji, że wszystkie świnki siedzą razem, trzeba pomyśleć o sekcji, żeby wykluczyć przyczynę bakteryjną.

:pocieszacz:
Nejvii

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: Nejvii »

Współczuję... wyciągnęłaś biedaka ze sklepu, zajęłaś się nim, pokochałaś. Alvin miał najlepszy domek. Zasnął czując się bezpiecznie. :candle:
Awatar użytkownika
Chryzantem
Posty: 953
Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
Miejscowość: Katowice
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: Chryzantem »

nie wierzę... :candle: taki kochany świnek...
anuleczka

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: anuleczka »

To była świnka marzenie :sadness: szkoda że to się tak zakończyło, nie wiadomo dlaczego :cry:
Casia

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: Casia »

:cry: :cry: :cry: :cry:

Dobrze ze u Ciebie zaznał krótkiego ALE szczęśliwego swinkowego zycia :pocieszacz:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10212
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: martuś »

Trzymajcie się :pocieszacz:
Może oprócz tych widocznych chorób jeszcze coś ukrywał? Jaka wada serduszka czy coś innego :think: Kto wie czy nie pochodził z chowu wsobnego :sadness: Ale najważniejsze, że przez ostatnie tygodnie życia zaznał dużo miłości, opieki, miał pełny brzuszek i super kolegów :pocieszacz:
A jak pozostałe świnki?
Dla Alvinka :candle:
Obrazek
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: dortezka »

Alvinku.. tak wypiękniałeś.. miałeś być już tylko szczęśliwy.. :cry: :cry:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: kleymore »

Wciąż myślę o Alvinku. Zawsze miałam słabość do chorowitków, kocham je całym sercem i wkładam całe serce w odratowanie ich. Każda moja świnka, każde moje zwierze jest po przejściach.

Agatka odebrana z innego domku, grzybek.
Aishka problemy ze skórą, właśnie na leczeniu.
Duda charczący, z polipami i chorym błędnikiem.
Albert pododermatitis, kaszak, problemy z jądrami i odkładaniem kału (kał zalega mu w worku i powoduje ból, dziennie trzeba go czyścić).
Alf świnka demon, wyrwane paznokcie, obciachany na garnek, strachliwy, gryzący i traktowany przez dzieci jak zabawka.
Alvin [*] złamana łapka, pogryzione plecy, wypadający penis.
Mopsik [*] zapalenie płuc, chore nerki, serduszko. Przerośnięte paznokcie i ząbki. Zapalenie spojówek.

Szczurek Benjamin [*] niewidomy, z lecącym płynem z oczu. Cały wydrapany i nieakceptowany przez szczury. Blizna na bliźnie.
Szczurzyca Tośka gryziona i odrzucana przez stado.

Dlaczego, gdy jest już dobrze, gdy czują miłość i że są bezpieczne tak po prostu odchodzą? Tak jakby całe swoje życie czekały na odrobinę miłości, a gdy ją dostają nic więcej im do szczęścia nie potrzeba. Po prostu odchodzą.

Mam wrażenie, że Alvin chorował na serce. Zauważyłam u niego lekkie plumkanie przez nosek przy głaskaniu, pytałam tutaj na forum, ale powiedziano mi, że niektóre świnki tak reagują właśnie i że jest to normalne. Alvin przecież jak opamiętał się był okazem zdrowia, nie miał chorych płuc, oskrzeli - badaliśmy i chodziliśmy na kontrole, monitorowaliśmy penisa, ząbki i plecki. Weterynarz również stwierdził, że ten dźwięk to cicha radość, żadnych szmerów i objawów chorego serduszka, nic typu chodzące boczki, pocharkiwanie przy spaniu. Nic. Jeszcze ostatniego dnia tak bardzo biegał, tak bardzo się cieszył i wskakiwał na Alfika. Odszedł będąc szczęśliwym, zasnął w ukochanej, ciepłej norce. Miał rozciągnięte tylne nóżki jakby właśnie się słodko wylegiwał... Wmawiam sobie, że był szczęśliwy i że nie bolało go.
Alvinek spoczywa w ogródku, zaraz obok Mopsika. Zasadziliśmy tam kwiaty i nigdy o nich nie zapomnimy.

Dzisiaj przy kolejnej wizycie w zoologu pękło mi serce, zdecydowałam się na przygarnięcie siostry naszej szczurzej pieszczoty. Podczas wizyty w zoologu oczywiście musiałam wypatrzeć chorą szczurzycę. Mała nie ma oka i jest na leczeniu bo ma pusty oczodół z raną. Malutka jeszcze niedawno miała oczko, lekko podpuchnięte, najwyraźniej pękło i straciła je. Cierpi, rana jest w takim miejscu, że ciężko będzie zaleczyć bez zaszycia powiek. Trzymajcie proszę kciuki, dajemy z siebie wszystko.

Za moment rozściele łóżko i puszczę dziewczyny więc porobię więcej zdjęć.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 11 lip 2014, 22:40 przez kleymore, łącznie zmieniany 1 raz.
Trajkotka
Posty: 84
Rejestracja: 18 lip 2013, 15:41
Miejscowość: Oświęcim
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: Trajkotka »

Masz dobre serduszko :pocieszacz:
kleymore
Posty: 813
Rejestracja: 28 lip 2013, 0:16
Miejscowość: Zabrze
Kontakt:

Re: Gang Alfa. Czyli szalony czteroświń.

Post autor: kleymore »

Oczko malutkiej

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek


Ogólnie to moje szczurze panie są okropnymi pędziwiatrami i trzeba je cały czas pilnować. Tośka jest strasznie uparta i jak jej się zabroni gdzieś iść to właśnie to miejsce sobie upatrzy i będzie tam na siłę się pchała :roll:
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”