Strona 91 z 445
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 08 lut 2015, 14:34
autor: KiteeKatt
A ja myślałam, że chodzi o taki mały i przenośny odkurzacz

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 08 lut 2015, 14:39
autor: Assia_B
Yyy nie... Bo zamierzam go używać również do odkurzania mieszkania

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 08 lut 2015, 22:56
autor: jolka
A ja musze odkurzacz wymienić, bo mój stary Zelmer nie daje rady pokładom siana i bobków

Moje dziewczyny juz tak przywykły do odkurzania, ze biegają po pokoju w trakcie sprzatania

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 11:46
autor: Assia_B
Wczoraj w moich chłopców wystąpiło niewiadomo co.... Gonili się, rzucali na siebie, strzelali zębami... Już myślałam, że będę ich musiała rozdzielić, ale krwi nie było więc postanowiłam ich zostawić i obserwowałam z daleka... Bardzo się zestresowałam...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 12:32
autor: Harvejowa
pewnie pokazałaś im jakąś piękną prosinkę i się o nią pokłócili ;p
Moi też czasem mają gorsze dni

wtedy rozdzielam na 15-20 minut i jak leżę obok siebie przez kraty to znów łączę

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 12:34
autor: katiusha
Pewnie któryś miał hormonalnie napompowany dzień

Łobuzy nie stresować dużej bo na goły tyłek naklepię!!!

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 14:59
autor: Assia_B
Prosinki żadnej nie widzieli

Nie wiem, co im odbiło, ale przestraszyłam się na dobre... TŻ mi napisał, że póki co spokój...
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 16:17
autor: Harvejowa
Nie stresuj się

wiesz jak to jest....jeden przestał ćwiczyć, zaczął więcej jeść...to drugi uznał, że może teraz się uda zdominować ;p Moje kluchy zgrzytają zębami...po czym śpią obok siebie...później maja kilka trudnych dni...gdzie potrafi pojawić się mała ranka....i znów dłuuuugo spokój

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 19:05
autor: Assia_B
Pierwszy raz widziałam taką agresję u Pieszczocha... Rzucał się na Alvina jak oszalały.... Na szczęście póki co siedzą i tylko buczą kręcąc tyłkami, nie ma takiej afery jak wczoraj...
Właśnie wróciliśmy z Alvinkiem od weterynarza. Zauważyliśmy wczoraj, że ma jakiś dziwny strupek na wardze, a raczej w kąciku ust. Zastanawialiśmy się czy coś mu się tam nie wbiło, albo gorsza wersja czy Pieszczoch go nie trafił zębami.... Okazało się, że to taki jakby zajad, podobny do takiego, który robi się ludziom. Alvinek dostał maść i będziemy smarować przez kilka dni 3 razy dziennie. Jeżeli za ok. 4 dni nie będzie śladu to dobrze, a jak się nie zagoi to znów do weta...
Przy tej sytuacji z wetem wydarzyła się smutna sytuacja dla Pieszczocha. Nie chciałam go zabierać na przejażdżkę bo skoro nic mu nie dolega, to szkoda go stresować i wozić w tą zimnicę... Został więc sam. Kiedy wróciliśmy to patrzał na mnie smutnymi oczami, które chciały powiedzieć "Zostawiliście mnie samego, jego zabraliście, a ja tu zostałem".... Nie wiedziałam, że tak zareaguje. Potem wzięłam go na ręce i od razu się przytulił.
Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)
: 09 lut 2015, 20:28
autor: katiusha
Och.. Pewnie mu się bardzo czas w samotności dłużył..Wytulany pewnie się udobruchał
