Też tak myślę. ale wiesz jak to jest.. Teraz to będzie obraza majestatu że w ogóle się ważyłam panicza do transportera włożyć. Muszę do biedry po bazylie gnać to może panicz da się przeprosić.
Kawiorek i ja dziękujemy za życzenia zdrówka. Będziemy informować co się dzieje.
Chronię go jak mogę przed przeziębieniami a tu i tak coś się przyplątało. Wielkie szczęście że tfu tfu zjada i siuśkuje i bobczy na potęge.
TO na pewno będzie dobrze!JA jako dziecko przez 3 mies. leżałam z zapaleniem płuc w szpitalu ,z czego 1mies. pod tlenem.Nie było wtedy mowy o jedzeniu,do picia mnie zmuszali.Jeśli malutki ma apetyt itp. będzie na pewno dobrze!Zdróweczka!
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Kawiorek był dziś na kontroli po antybiotyku i z płuckami wszystko pięknie ale za to znowu zaczynają się problemy z nie sławną tchawicą, dlatego z tej okazji jesteśmy zapisani na echo w piątek w przyszłym tygodniu. Panicz ogólnie ma się nieźle. Wczoraj popkorningował i zrobił fikoła z półki lekko waląc dziobem o kuwete i za drapał go troszkę. Smarujemy piękne oblicze panicza żelem solkoseryl. Szalony świń.
A to wiercipieta jeden! Płucka pokonane!A co z tą tchawica, bo nie pamiętam? Może jakieś konsekwencje zapalenia płuc? Jednakowoż trzymamy za zdrówko i dobrą zabawę!
Moje świnki - Belinda i Pernilla :
oraz mopsik Bella
Pamięci ukochanego Icunia i poprzedzającej go Wielkiej Czwórki...
Odkąd go odebrałam prawie rok temu ma problemy z tchawicą. Baaaardzo brzydko nam chrumczał więc na początku diagnoza to serce.. Ale jeden drugi i jeszcze trzeci lekarze po kilku wizytach postawili wreszcie diagnozę "zapadająca tchawica po prawdopodobnym nie doleczonym zapaleniu płuc". Dożywocie na inhalacji.
Jesteśmy właśnie po badaniu echo serduszka u Kawiorka i wyszła nam niedomykalność zastawki. Kontrola co pół roku teraz będzie więc następne badanie we wrześniu. Mały jeszcze oddawał krew i darł się tak że całe Mv go słyszało. Później wstawię foto z echo serca.