Strona 10 z 72
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 16:36
				autor: atka1966
				no tak, Pipi ma takie "kiki-riki" na główce 

 zawsze jej się tak stroszy i wygląda zawadiacko,
Pipi to taka mała wariatka 
 
ps.
paluszek Jurka bez zmian, martwię się... 

 
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 16:51
				autor: fenek
				trzymam kciuki Atko
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 16:59
				autor: ANYA
				Oj biedny Jurasek. Mam nadzieje, ze to nie sa zmiany rakowe, bo wtedy nawet po amputacji moga byc przerzuty. 
A obejrzyj dobrze tego paluszka pod naswietleniem czy jakas drzazga sie nie dostala do srodka. Bo moze od tego tak spuchlo. 
Jureczku  
  
  
  
 
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 17:11
				autor: atka1966
				no od początku nie było nic ! żadnego zadziora, żadnej nawet kropeczki, nic, teraz robi się sine i jest twarde, to taki twór, jakby "obcy" rósł Jurkowi w koło palca 
 
widziała to dr Agnieszka i dr Asia i są zgodne, że bez operacji się nie obędzie... 

  i nie martwi mnie ewentualny brak palca, ale właśnie czy nie będzie przerzutów i jak Jurasek  zniesie kolejną narkozę... 

 
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 17:28
				autor: ANYA
				Od jak dawna Jurek ma ten paluszek spuchniety?  Czy to mu sie poglebia? Zmienia? W jakim wieku jest Jurek?
Powiem Ci ze nieciekawie ten paluszek wyglada. Napewno go boli.
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 17:32
				autor: atka1966
				Jurek ma "na oko" jakieś 3 latka, jeszcze tydzień temu nic nie miał 

 w poprzednią niedzielę obcinałyśmy z mamą prośkom pazurki i nic nie było... koło środy zauważyłam, że coś mu tam puchnie... to tyle 

 a to nie puchło, tylko narastało !
tak to wygląda dziś, chyba gorzej...

 
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 15 paź 2013, 17:39
				autor: ANYA
				Brzydko to wyglada. Mysle, ze musisz podjac decyzje co z tym zrobic, bo skoro to tak szybko rosnie to za chwile beda przerzuty a nie wiadomo co to jest i za chwile sie okaze ze cala lapka jest spuchnieta. Tez balabym sie tej narkozy, ale nie mozna tego tak zostawic.
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 16 paź 2013, 9:59
				autor: atka1966
				paluszek bez zmian, w piątek pójdę do wetki i zdecydujemy co dalej... 

 
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 16 paź 2013, 18:26
				autor: Miłasia
				
			 
			
					
				Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
				: 19 paź 2013, 22:32
				autor: Beth
				Jurasku  
  