CAVIARNIA

moze spytaj na shoutboxie, moze jest ktos kto mial taka sytuacje albo wie co zrobic

Kurka, może on czy ona jest za słaby żeby cokolwiek zrobić

Ufff, żyją obydwa. Mniejszy maluch rozetkowy po mamusi, większy gładkowłosy.

Ufff...
Śledzę temat i się wystraszyłam...

Ale co? Zaczął pić?

Dzisiejsze ważenie:
1. 99 g
2. 79 g
Poszli do dołu równo. Wg mnie samiczka i samczyk. Jak się potwierdzi to do adopcji Napoleonka z córką.

Beatrycze pisze:Dzisiejsze ważenie:
1. 99 g
2. 79 g
Poszli do dołu równo. Wg mnie samiczka i samczyk. Jak się potwierdzi to do adopcji Napoleonka z córką.

Pewnie tak, bo jedno większe a drugie mniejsze.A niby która to samiczka?

Stefcia u mnie na razie zostaje Zoska nie ogarnia i jest chyba bardziej przestraszona niz Stefanka, ganiaja sie a za chwile siedza i sie patrza na mnie. zobaczymy, oby sie dogadaly

To żeby te moje przejechane 130 km nie poszło na marne
Monalisa, jutro idę do weta to będę mieć 100% pewności co do płci. Jak na razie to nie mam czasu na nic, bo tylko jeżdżę i zawożę świnki albo odbieram.

wlasnie, dziekujemy za wizyte milo bylo cie poznac osobiscie
wlozylam dziewczyny do klatki, Stefcia ma totalny luz blues lezy z wywalona graba w norce, Zoska ja zaczepia jak ma faze na amory a teraz przez chwile lezala obok norki. jak tylko chcialam zrobic zdjecie to uciekla skubana
gdyby nie to ze Zosia ma rujke to moze by troszke inaczej to wygladalo, ale ogolnie sie nie gryza tylko Stefka od Zosi ucieka i to wszystko
ach no i oczywiscie Zoska jest ZBULWERSOWANA faktem ze ktos sie do jej miseczek dobiera