ANYA pisze:Jak Swietlik sie dzisiaj czuje?
Poprawy nie ma jest słaby, nie będę go dziś wieść do Wrocka, przy tej pogodzie to ze 3 godziny jazdy. Nadal jest zdezorientowany, sam sobie nie spaceruje, tylko leży napuszony w domku. Jak wkładam dłoń to się nadstawia do głaskania, od razu gruczy.
Nadal przelewa się przez ręce, dokarmiam go strzykawką od wczoraj, on ma łaknienie, a sam nie chce jeść, przegryza tylko cykorię, odrzucił marchew, sieczkę przegryza jak mu się podtyka po ryjek, suchego nie rusza.
Martwią mnie śmierdzące, kleiste kupy. podaje mu bio-lapis, i Rodi kolan na regulację procesu trawienia.
Pod wieczór, pójdę do mojego weta, po przeciwzapalny i po coś na wzmocnienie.
Wet mi wczoraj powiedział, że jest bezradny.