CAVIARNIA

Jaki Alvin W końcu nikt go nie bije!
Ja myślę, że jak jest spokój to można ściągnąć.

Najlepiej byłoby puścić ich na neutralnym gruncie, gdzie żaden nie był wcześniej. Trudno powiedzieć, ile zajmie to czasu, ponieważ to zależy od świnek.
Jeśli zostaną puszczeni od razu w klatce, właściciel klatki może poczuć zagrożenie ze strony "intruza" i zrobić się agresywny. Oczywiście tu też nie ma reguły, ale lepiej zaczynać ostrożniej

EDIT:

O jej, dopiero teraz zauważyłam zdjęcia! Oni już byli puszczeni razem i byli spokojni - w takim razie także zaryzykowałabym zdjęcie przegrody

Piękni A jakie mieszkanko!

myślę że nawet nieźle wysło to łączenie, od rana siedzą razem bez klatki i każdy zajmuje strategiczny kąt klatki

pozdrowienia od Alvinka

To wspaniale!
Teraz tylko obserwować, czy nie ma napięć. Turkotanie, strzelanie ząbkami, wskakiwanie na siebie - to wszystko jest normalne. Jeśli się nie gryzą, to będzie dobrze.

Bardzo się cieszę

ja wiem ze ja nudna już jestem ale oni się naprawde polubili, z jednej miski dzisiaj jedli

Nie, absolutnie nie nudna! Czekaliśmy tu wszyscy na wieści

I oczywiście mam nadzieję, że raz na jakiś czas możemy liczyć na zdjęcia
Skoro łączenie udane, przenosimy do działu Uratowane.

to pare zdjęć zadziornej świni, swoja droga przy Alvinie dopiero widzę jak mi się Czarny postarzał, chodzi je i leży a alvin to bryka biega i bryka. Wczoraj tez mnie ugryzł wredota
W kazdym razie przyjaźń w klatce zagościła

Mały potwór z tego Alvina
Bardzo się cieszę, że znalazł fajnego kolegę i dobry domek!

A na pierwszym zdjęciu - jaka uczta!

Super że Alvin mały potwór ma swojego człowieka i kumpla

Huraaaaaaaa!