Strona 84 z 98
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 27 kwie 2015, 9:29
				autor: Skiti
				Zdrówka świneczko! 

 Daj znać jak będziecie po.
 
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 27 kwie 2015, 18:45
				autor: Inez
				Co u Lucy?  
  
 
U nas korekta siekaczy była konieczna i możliwa dopiero po podaniu "głupiego jasia". Tuśka dochodziła do siebie ponad 5 godzin. Widać, że chce jeść ale na razie daje radę tylko papkę, sianko, startą marchewkę i trawkę.
 
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 29 kwie 2015, 22:24
				autor: ruby
				Trzonowce  z jednej strony lekko przerosniete,ale nie na tyle,zeby wymagalo to interwencji,Michael kazal dawac galazki i siano i bedzie  dobrze, no i Lucy ma zakaz siedzenia w domkach, bo wlasnie dlatego,ze jak ma domek, to nie wychodzi jesc, stad przerost
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 29 kwie 2015, 22:26
				autor: ANYA
				Leniwiec maly  

 daj jej sterte siana do domku
 
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 22 maja 2015, 15:37
				autor: ruby
				Leniwiec chudnie, ważyła 1200 teraz 1080 dzwoniłam do Michalea i Lusiczka jedzie we wtorek na korektę zębów, Ania ze mną jedzie z samego rana 

 
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 24 maja 2015, 20:09
				autor: ruby
				Dziś kolejne ważenie,już tylko kontrolnie,waga leci w dol, jakoś dotrzymamy do wtorku,choć Lucy traci apetyt, czy ktos ma złote rady na temat pierwszych dni po korekcie wszystkich zębów?
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 24 maja 2015, 20:41
				autor: Inez
				Dokarmianie, ale o tym wiesz. Ja podtykałam trawkę - to się kusiła po odrobinie. Warzywek nie umiała jeść, tartych nie chciała absolutnie - ale niektóre świnki jedzą . Moja po kilku dniach zaczęła skrobać kawałek miękkiego, słodkiego jabłuszka, potem bananka. Nie wiem co Lucy lubi najbardziej . Rudzia z kolei po kilku dniach zjadała kulki z karmy ratunkowej (z gęściejszej kulałam) z dodatkiem pietruszki i koperku suszonego. Ale pierwsze trzy dni tylko ratunkowa co kilka godzin i trawka.
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 24 maja 2015, 21:23
				autor: ruby
				Masakra,mam nadzieje,ze Lucy bedzie sama jadla, bo mnie ciagle nie ma, kiedy ja ja bede dokarmiala, chyba ja bede ze soba w vanie wozila, Lucy ogolnie jest żarłoczna i malo co jej przeszkadza w pochlanianiu wszystkiego co jadalne.
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 24 maja 2015, 22:05
				autor: Inez
				Tusia to też żarłok, ale przez kilka dni po prostu nie umiała chwycić jedzenia i dopiero po kilku dniach mogła sama jabłko skrobać. Tylko trawkę wciągała. Ja też pracuję, więc wstawałam wcześnie i karmiłam. I górę trawy zostawiałam - zwykle sporo znikało. Nauczyłam też córkę kilka lat temu i jak przychodziła wcześniej to też zawsze parę strzykawek  jej wetknęła . Jak wróciłam to dokarmiałam co trzy godziny gdzieś tak do północy (ona sama nie chciała też pić). Po tygodniu zaczęła próbować suchą karmę, ale odetchnęłam po prawie dwóch tygodniach. Trzymam kciuki za szybkie samodzielne jedzenie, bo nie ma piękniejszego widoku niż żarłok przy swoim ulubionym zajęciu a nie strach czy głodówka jej nie zaszkodzi.
			 
			
					
				Re: ♥Daisy & Lucy♥
				: 26 maja 2015, 16:24
				autor: ruby
				Własnie wróciłyśmy.
Lucy kiwa sie na boki jak wóz drabiniasty,jeszcze dochodzi do siebie po narkozie.
Sprawa zębów wygląda następująco: dolne trzonowe starte niemal do dziąsła, górne przerośnięte i wrzynające się w policzki,
miała juz infekcje od tego, ząbki są wyrównane, Lucy wkiwala się pod siano i walczy z kawałkami ogórka i banana,bo jej wypadają, po 5 ja nakarmię papka.
Daisy jak zobaczyla,ze Lucy wrocila,to az z klatki wyskoczyla,a myslalam,ze juz tego nie umie