Re: Zawartość kuwety czyli czym wykładać klatkę
: 01 mar 2016, 6:46
Co do marek żwirku to się nie wypowiem, ponieważ używam Pinio (też zauważyłam, że jest droższy niż inne żwirki, planuję przerzucenie się na jakiś eko allegrowy), ale napiszę tyle co wiem
.
Wiem, że raczej do świnek nie powinno się używać żwirków zbrylających, choć niektórzy polecają. Ale spotkałam się wiele razy z zasadą, że tylko niezbrylające.
Co do sprzątania, to polecam codziennie oczywiście zbierać kupki z mat/drybedów i usuwać zasiusiany żwirek i na jego miejsce wsypywać świeży. Niektórzy twierdzą, że to wystarcza i nigdy nie sprzątają "do czysta". Ja bym zwariowała z takim żwirkiem, zawsze mam wrażenie że łatwiej już wymienić cały
W każdym razie, najlepiej codziennie wyrzucać ten najbardziej mokry, a raz w tygodniu wywalić cały i umyć dokładnie klatkę (czasami dobrze jest octem, wszystkie zabrudzenia schodzą, tylko zapach trzeba wietrzyć dłuugo :/ ).
A co do wydajności, paka 35 litrów Pinio wystarcza mi na około 3 miesiące. Myślę, że przy takim sprzątaniu pewnie każdy żwirek na tyle starcza...

Wiem, że raczej do świnek nie powinno się używać żwirków zbrylających, choć niektórzy polecają. Ale spotkałam się wiele razy z zasadą, że tylko niezbrylające.
Co do sprzątania, to polecam codziennie oczywiście zbierać kupki z mat/drybedów i usuwać zasiusiany żwirek i na jego miejsce wsypywać świeży. Niektórzy twierdzą, że to wystarcza i nigdy nie sprzątają "do czysta". Ja bym zwariowała z takim żwirkiem, zawsze mam wrażenie że łatwiej już wymienić cały

W każdym razie, najlepiej codziennie wyrzucać ten najbardziej mokry, a raz w tygodniu wywalić cały i umyć dokładnie klatkę (czasami dobrze jest octem, wszystkie zabrudzenia schodzą, tylko zapach trzeba wietrzyć dłuugo :/ ).
A co do wydajności, paka 35 litrów Pinio wystarcza mi na około 3 miesiące. Myślę, że przy takim sprzątaniu pewnie każdy żwirek na tyle starcza...