Strona 9 z 25
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 02 lut 2018, 11:40
autor: sosnowa
Trendy, ekologiczne i materiały latwo dostępne

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 04 lut 2018, 21:04
autor: porcella
Dzisiaj Lusia jako filmstar
w trakcie namiętnej konsumpcji ...
siana
https://youtu.be/tBNhGxrpkCk
i dyskusje ze Spinaczem
https://youtu.be/0QvHD9sEFcA
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 04 lut 2018, 21:09
autor: martuś
Lusia która straciła głowę dla siana (w sianie)
Dużo zdrówka dla babuni

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 05 lut 2018, 7:52
autor: zwierzur
- Babciu...
- Wynocha...!
- Ale, babciu...
- Won, zboczeńcu zasmarkany!
- O co chodzi? Chlip... Chciałem tylko zapytać, czy mi bajkę opowie... Chlip...

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 05 lut 2018, 12:12
autor: urszula1108
Jestem nienormalna - oczywiście z przyjemnością oglądnęłam świnki, ale jednocześnie zrobiłam przegląd książek z tyłu. Zawsze jak jestem u kogoś, to półki z książkami, to jedna z pierwszych rzeczy, na które zwracam uwagę

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 05 lut 2018, 20:15
autor: porcella
@urszula1108, to u mnie miałabyś zagwozdkę, bo na półkach mieszanka firmowa z wielu lat i bibliotek domowych czterech osób

a za wybiegiem to akurat półka, której zawartość raczej wynika z formatu

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 05 lut 2018, 20:42
autor: urszula1108
porcella pisze:@urszula1108, to u mnie miałabyś zagwozdkę, bo na półkach mieszanka firmowa z wielu lat i bibliotek domowych czterech osób

a za wybiegiem to akurat półka, której zawartość raczej wynika z formatu

To raczej byłabym w siódmym niebie niż miałabym zagwozdkę
Ja jeszcze za czasów studenckich, gdy w akademiku koleżanka z pokoju miała świnkę, zrobiłam barykadę z książek, które wypożyczyłam z biblioteki do nauki. Jaki był wstyd, gdy po kilku miesiącach je oddawałam, a one były poczytane przez jakiegoś mola książkowego

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 05 lut 2018, 23:37
autor: porcella
Lusia dwa razy dziennie wciąga od 15 do 20 ml ziętka mieszanego z kaszką dla niemowląt... Poza tym sporo pije, wykłada się na sianie i rozgrzebuje granulat, Niestety niespecjalnie chce jeść cokolwiek innego - nawet cykorii, ani natki, z drugiej strony to moze i dobrze, bo i tak boby rzadkawe się robią, jak to przy papce. No, ale jest stale na loxicomie.
Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 07 lut 2018, 8:54
autor: martuś
Eh biedne są te nasze babciunie

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)
: 07 lut 2018, 9:02
autor: sosnowa
Ale żyje. I to grunt.
