Strona 9 z 351
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 17 wrz 2013, 8:22
autor: porcella
Dziękować!
Najadła się na śniadanie, wlazła na półkę, ułożyła sie w sianie i śpi. Nie furczy.

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 18 wrz 2013, 20:28
autor: porcella
Zdrowa całkiem nie jest, jeszcze furczy chwilami, ale zdecydowanie czyściejszy nos. Wczoraj splunęła tolfedyną, dobrze, ze mam rezerwową tabletkę...
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 18 wrz 2013, 21:30
autor: Hesma
Tola to silna babka, żaden katar jej nie straszny. Pozdrawiamy celebrytów i trzymamy

za zdrówko
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 19 wrz 2013, 18:36
autor: porcella
no tak całkiem zdrowa nie jest, mniej się awanturuje, ale jeść wychodzi, kichnęła dzisiaj tylko raz. Za to ja jestem przeziębiona

Na szczęście Pontus nie złapał jak dotąd niczego.
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 19 wrz 2013, 19:18
autor: Miłasia
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 20 wrz 2013, 17:58
autor: elka_w
Niestety pogoda nie sprzyjająca.
Trzeba się wspomagać herbatą gorącą, miodkiem itp
Ehhh jak to lato przeleciało

Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 20 wrz 2013, 21:45
autor: Ann
elka_w pisze:
Ehhh jak to lato przeleciało

Też nad tym ubolewam..
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 29 wrz 2013, 17:07
autor: porcella
Ulubione żarcie przyjechało - gałązki z jabłonki. Ciekawe, że najsmaczniejsze są dopiero, kiedy listki obeschną i zżółkną?
BTW. Jest rozdział "Pielęgnacja samców", a nie ma o pielęgnacji samiczek. Tymczasem Starsza Pani Tola jest dość trudna w utrzymaniu od d.... strony, stale ma brudny zadek, a że futro długie, to i nieciekawie to wygląda. Podcinam, ile się da, ale boję się myć ją tam codziennie. Co myślicie o chusteczkach niemowlęcych? Próbował ktoś może?
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 29 wrz 2013, 17:11
autor: ruby
Ja uzywam na codzien,ale nie pomagaja, ja sie czasem zastanawiam czy nie ogolic Daisy tylka,bo nic nie dziala,jedynie czesanie i podcinanie na okraglo
Re: Pontus i Tola czyli love story :-)
: 29 wrz 2013, 17:18
autor: porcella
To mnie zmartwiłaś. Dzisiaj posmarowałam oliwką, bo to się przecież przykleja, drażni skórę i zobaczę, co będzie jutro rano. Pontus baaardzo wąchał tę oliwkę
