Strona 9 z 36
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 16 lis 2014, 18:33
autor: llenka
kimero.... nadal jest dla niego, nadal jest Caviarnia, która będzie Ci go przypominała i wszystkie dobre chwile z nim spędzone

trzymaj się
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 16 lis 2014, 21:33
autor: sosnowa
Nie tylko był wspaniały, ale dzięki niemu tyle innych świnek miało się lepiej i żyło dłużej, bo co byśmy zrobili bez caviarni? Sława mu!!!!
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 16 lis 2014, 22:02
autor: porcella
Kimero - Caviarnia to szczęścia i nieszczęścia, radości i smutki - sama wiesz najlepiej. Tyle wspaniałych zwierzaków pożegnaliśmy, tyle nowych sie pojawia, tylu udało się pomóc!
Jeżeli Caviarnia to zasługa Bobcia - to był to Wielki Świń i prawie dwa tysiące świnek, które przeszły przez nasze ręce stoi za nim murem!

Re: Bobcio [*] i koledzy
: 17 lis 2014, 0:12
autor: Jack Daniel's
Oj, teraz przeczytałem...
Bobcio, światełko na drogę.

Re: Bobcio [*] i koledzy
: 18 lis 2014, 19:34
autor: pour
Choroby chłopcow tak mnie zajęły, że nawet nie wiedziałam o śmierci Bobcia! Serdecznie wspolczuje, byl taką kochaną świnką. Na pewno taka, których nie da sie już zastapic. Bobciu mam nadzieje , że spotkałes Andrzejka, tylko nie bierz ze soba Zbysia...

Re: Bobcio [*] i koledzy
: 04 gru 2014, 0:13
autor: pauli
hej, dogrzebałam się do Twojego wątku i same smutki na koniec. trudno coś dodać więcej, najważniejsze że bobek przeżył całe życie szczęśliwy.
pozostaje życzyć zdrówka samego pozostałym panom

i widzę na zdjęciach teraz już moją norkę z pluszakiem

baaaardzo się diablicy meluni spodobała, muszę poszukać takich misiów też i im podziergam więcej

już chyba wyobrażeniowo ogarniam jak zrobić norkę z pochowanymi szwami, musiałam to poanalizować trochę przestrzennie, ale cóż, blondynka
pozdrawiamy

Re: Bobcio [*] i koledzy
: 04 gru 2014, 17:42
autor: patrynia99
Długo nie zaglądałam na "nasze świnki" tylko czasami pisałam do mojego wątku ze względu na brak czasu. I jestem zaskoczona, bo trzymałam

za Bobcia
Kimero współczuję

niedawno, w kwietniu tego roku, też zmarła moja Róża

. Nadal brak mi jej, ale teraz wspominam miłe czasy, gdy jeszcze żyła i nie miałam pogryzionych kabli

Re: Bobcio [*] i koledzy
: 04 gru 2014, 20:01
autor: DankaPawlak
Zajrzałam dzisiaj na Twój wątek.
Tak bardzo, bardzo mi przykro ...
Poznałam Bobcia, trzymałam go na rękach i przez całą wizytę u Ciebie patrzyłam na niego z uwielbieniem zastanawiając się, jak to możliwe, że ten prosiaczek jest taki cudny, mądry i kochany.
Był naprawdę niezwykły i miał też niezwykłe szczęście, że trafił do Ciebie, gdzie miał tak wspaniałe warunki, miłych kolegów i w ogóle udane świnkowe życie.
Całym sercem jestem z Tobą.
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 22 sty 2015, 10:39
autor: ANYA
Alez Twoj watek obrosl pajeczyna!
Co u reszty swinek slychac?
Re: Bobcio [*] i koledzy
: 22 sty 2015, 13:51
autor: kimera
Ach, smutno mi, bez Bobcia to już nie to samo...
Futrzaki jedzą, śpią, mają się dobrze. Kudłaty Amant już wykazuje pierwsze objawy starzenia - kości miednicy mu sterczą, w oczkach ma tzw. koronkę, czyli odpryskowiaka, ale poza tym jest zdrowy. Nie wiem, ile ma lat, ale minimum 4,5, a pewnie raczej pięć i pół. Kurczak jest jeszcze młody, Utut pewnie też. Ututek nie lubi siedzieć na rękach, nie jest pieszczochem. Ma natomiast dziwny zwyczaj przychodzić w nocy pod moje łóżko i tam przesiadywać. Kiedy gaśnie światło w mieszkaniu, słyszę stukanie pazurków pod moim łóżkiem

. Tylko on zapuszcza się poza próg dużego pokoju, w którym mieszkają świnki.