E, moje skillsy do szycia są na poziomie elementary albo beginner. Też się może rozpadnie po praniu, całkiem możliwe. Dlatego będę zamawiać różne różności na forum.
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
A dziękuję, dziękuję 
E, moje skillsy do szycia są na poziomie elementary albo beginner. Też się może rozpadnie po praniu, całkiem możliwe. Dlatego będę zamawiać różne różności na forum.
E, moje skillsy do szycia są na poziomie elementary albo beginner. Też się może rozpadnie po praniu, całkiem możliwe. Dlatego będę zamawiać różne różności na forum.
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
A dziękujemy ze świniakami 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
Dzięki 
A tu Bunia i Majka kontra witamina C na pietruszce i zabójcze krzywienie się od 0:30
https://www.youtube.com/watch?v=SHh5DSr ... e=youtu.be
A tu Bunia i Majka kontra witamina C na pietruszce i zabójcze krzywienie się od 0:30
https://www.youtube.com/watch?v=SHh5DSr ... e=youtu.be
-
Zaffiro
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
Ja Bobiemu daje wit C na kawałeczek marchewki i na szczęście zjada bez grymaszenia
a Lusia do wody z racji tego, że jest bardzo wybredna, a woda z witaminka i tak szybko znika 
- etycja
- Posty: 1197
- Rejestracja: 08 lip 2013, 23:04
- Miejscowość: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
Taa, obecnie zielonyjoanna ch pisze:Tylko kolor włosia nie ten
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
O, ale słyszałam żeby nie dawać do wody bo witamina się szybko ulatnia i brak efektu.
-
Zaffiro
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
Lusia wypija ta wodę w takim tempie, że wit C nie zdąży się ulotnić 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Bunia i Majka - wiecznie głodne świniaki
To jakiś koszmar.
Wychodząc dziś do weta miałam, a tak mi się przynajmniej zdawało, 4 zdrowe gryzonie i jednego chorego. Wzięłam Dropsa i świnie niejako przy okazji, bo zamierzałam głównie leczyć Pędzika, reszta na przegląd. Tylko Ridż się wymigał od jechania.
Wychodząc od weta, po 2,5 godz spędzonych w gabinecie, miałam już 4 chore gryzonie.
chomik Drops - powiększone węzły chłonne. Zmacany na wszystkie strony, oczy, uszy, skóra. Waga 127 - tak jak u mnie. Dostał właśnie ode mnie antybiotyk w syropie, a po godzinie probiotyk - odpychał się wszystkimi 4 łapkami mężnie. W pt. kontrola. Postawiłam jego klatkę na pudłach żeby było wyżej i nakryłam kocem, bo może go przewiało od podłogi.
chomik Pędzik - dostał nowe leki na skórę (kropelka na szyję). Za 10-14 dni powtórka. Dawać tran (ponoć efekt taki sam jak Efa olie) i umyć mydełkiem w płynie antybakteryjnym, które dostałam. Ale nie mam zielonego pojęcia, jak ja to z niego spłuczę.
Bunia - prawdopodobnie cysty na jajnikach. Prawdopodobnie będzie operacja. Dostała na moją prośbę iwermektynę w zastrzyku. Na skórze tylko łupież.
Majka - bardzo powiększone węzły chłonne. Coś niedobrego bardzo się dzieje. Pobierana krew. Możliwy chłoniak w najgorszym wypadku. Świnie na pon. na USG. Od jutra Majce antybiotyk i przeciwbólowy do dzioba - te same, co u Foresta kiedyś. Dostała je dziś w zastrzykach plus zastrzyk z iwermektyny. Na skórze tylko łupież.
Wychodząc dziś do weta miałam, a tak mi się przynajmniej zdawało, 4 zdrowe gryzonie i jednego chorego. Wzięłam Dropsa i świnie niejako przy okazji, bo zamierzałam głównie leczyć Pędzika, reszta na przegląd. Tylko Ridż się wymigał od jechania.
Wychodząc od weta, po 2,5 godz spędzonych w gabinecie, miałam już 4 chore gryzonie.
chomik Drops - powiększone węzły chłonne. Zmacany na wszystkie strony, oczy, uszy, skóra. Waga 127 - tak jak u mnie. Dostał właśnie ode mnie antybiotyk w syropie, a po godzinie probiotyk - odpychał się wszystkimi 4 łapkami mężnie. W pt. kontrola. Postawiłam jego klatkę na pudłach żeby było wyżej i nakryłam kocem, bo może go przewiało od podłogi.
chomik Pędzik - dostał nowe leki na skórę (kropelka na szyję). Za 10-14 dni powtórka. Dawać tran (ponoć efekt taki sam jak Efa olie) i umyć mydełkiem w płynie antybakteryjnym, które dostałam. Ale nie mam zielonego pojęcia, jak ja to z niego spłuczę.
Bunia - prawdopodobnie cysty na jajnikach. Prawdopodobnie będzie operacja. Dostała na moją prośbę iwermektynę w zastrzyku. Na skórze tylko łupież.
Majka - bardzo powiększone węzły chłonne. Coś niedobrego bardzo się dzieje. Pobierana krew. Możliwy chłoniak w najgorszym wypadku. Świnie na pon. na USG. Od jutra Majce antybiotyk i przeciwbólowy do dzioba - te same, co u Foresta kiedyś. Dostała je dziś w zastrzykach plus zastrzyk z iwermektyny. Na skórze tylko łupież.
