Strona 9 z 627
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki
: 21 gru 2013, 16:30
autor: sosnowa
A ja tu kombinuje, zeby zorganizowac jej niepolarowe spanie! Ale nic, przyjda upaly to bedzie jak znalazl. Ona jest cudowna.
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki
: 21 gru 2013, 23:11
autor: porcella
o, tak sobie radzimy z jedzeniem bez wychodzenia z łóżka

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki
: 23 gru 2013, 8:32
autor: martuś
Ale cwana bestia

I jaką minkę zrobiła do zdjęcia

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki
: 23 gru 2013, 18:03
autor: sosnowa
Rozpływam się.
Czy ta niedźwiedzica schudła trochę? Nie, żebym była za chudym świństwem, ale podobno powinna.....
Młoda rośnie w siłę, już w czwartek było 462g, więc dystans zmniejszamy, ciekawe, czy z obu stron

Czy Titinka robi problemy, jak się ją wyciąga z klatki,tak jak wspomniany Gryzmoł, czy podchodzi to tej operacji ze stoickim?
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki
: 23 gru 2013, 22:30
autor: porcella
Na wszelki wypadek jej nie wyciągam... sama wychodzi, jak jest pora wybiegu

Nie, no lepiej jest, zdecydowanie mniej nerwów, dzisiaj po kolacji babsko nawet coś takiego zrobiło, co przypominało falowanie wieloryba na piasku - a to było popkornowanie

ile wazy - nie wiem, wagę pożyczyłam sąsiadce, po świętach napiszę, jak odda.
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki/sosnowej
: 25 gru 2013, 18:32
autor: sosnowa
Słodki musiał to być wieloryb
No, z tym wyciąganiem, to by się mogła pogodzić z faktami. U nas klatka docelowa stoi na wysokości biurka i w drodze na wybieg trzeba skorzystać z pomocy Dużych
Młoda ostatnio zaczęła panikować i dlatego klatką planowaną jest ferplast rabbit, żeby nie było opcji schowania się poza zasięgiem łapy Dużych. Żegnaj tymsamym wymarzona casito i tynelohamaki

Ale i tak wyciąganie jest nieuniknione. No, chyba, że wygra wersja przedostatnia w rankingu, czyli u nas, ale klatki osobne..............
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki/sosnowej
: 25 gru 2013, 19:05
autor: porcella
Gryzie, zołza...
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki/sosnowej
: 26 gru 2013, 14:09
autor: sosnowa
No nie, co za święta, naprawdę co i rusz coś niefajnego.......
Ręce opadają, nie mogłaby się zołza zreflektować, kto ją będzie tak kochał jak my ? To czego małpa się nie postara?

Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki/sosnowej
: 26 gru 2013, 15:31
autor: fenek
Titinka tak?
Gryzelda raczej, wynika z tego, ze swinka do patrzenia bo spoufalanie sie nie jest mile widziane.
Re: Titinka [Warszawa] - zarezerwowana dla Błaszki/sosnowej
: 26 gru 2013, 16:46
autor: porcella
To wszystko jest dziwne. Ona reaguje na imię, bierze jedzenie z ręki, gada, kiedy się ją głaszcze, a jednocześnie potrafi dziabnąć bez powodu - kiedy zobaczy rękę w klatce, albo tak, ot, bo się znudzi.
Myślę, czy by jej nie zrobić badania w kierunku cukrzycy, gruba jest. Wredota może być spowodowana cukrzycą. Na razie powoli odstawiam granulat.
Na tydzień wyprowadziłam się z domu - z tymczasami. Titinka siedzi w 60, ale z otwartymi drzwiczkami. Nawet się do nich nie zbliżyła. Poczekamy, nikt nas nie goni.