CAVIARNIA

Nikodemcio pisze:Śliczne są te materiałowe paśniczki. Chyba zapowiada sie szycie...

U mnie to raczej zamawianie, skarpetę ceruję nawet krzywo

Joluś, no no, bo Ci przyjadę i się wwiercimy do sąsiada

Polarkowy paśnik u mnie:

"Ooooo ile siana! Lachony! Uruchomić pałasznikowy!"


dziura była jednak za duża..."Pańćka... ten paśnik jest siuper!"


Ale teraz jest ok...
Głos z paśnika: "Eeeeej! Zepsiuło siem! Nie idzie wlyźć!" Korneliusz: "Taaa! Gadaś!"


Kornelka: "Haaa! I kto jeśt teraz najwięksią świnką?! Jaaa!"
Dziarka: "nie.e... nadal Pipi"
Pipi: "Czaskaj się w podarty słoik czarnuchu!"

Jolu a czym są zczepione te patyczki w tym paśniku z loterii?
Ja teraz szukam paśnika który się u mnie sprawdzi. Taki plastikowy zewnętrzny nie wiw
em w jaki sposób ale od razu wyciągały z niego siano metalowy wewnętrzny zrrzucały kulę popsuły i mało z niej jedzą może coś takiego się u mnie sprawdzi?

śliwka pisze:Jolu a czym są zczepione te patyczki w tym paśniku z loterii?
Ja teraz szukam paśnika który się u mnie sprawdzi. Taki plastikowy zewnętrzny nie wiw
em w jaki sposób ale od razu wyciągały z niego siano metalowy wewnętrzny zrrzucały kulę popsuły i mało z niej jedzą może coś takiego się u mnie sprawdzi?

one są zbite maleńkimi gwoździkami

Dzięki, chyba sprubuję coś takiego zrobić

Ja też zamierzam zmienić paśnik mam temat do przemyślenia

Umarłam i nie zyję... po pracy. Chyba nie lubię świąt
dziewczyny jedzą kolację, a ja dobranoc wpadłam powiedzieć Wam

Jednak przeżyłam i nawet zrobiłąm zakupy świnkowe



a teraz śniadanie podano

Ale mają dziewczyny kochającą Panią .
A w ferworze zakupów nie zapomiałaś np.o chlebku dla siebie?

Gaja pisze:Ale mają dziewczyny kochającą Panią .
A w ferworze zakupów nie zapomiałaś np.o chlebku dla siebie?

kupiłam dla siebiue też, Wydałam połowę niz na swinki, ale kupiłam