CAVIARNIA

Tymczasem w Warszawie... Jakoś 1.5 tygodnia temu Nammu zakrztusiła się wodą z poidła, bo zbyt agresywnie ją piła. Właśnie wróciliśmy z MV z torbą leków. Na RTG nie widać serca, lewy płat płuca prawie całe zalany. Osłuchowo - zero patologii!
Oxyvet, furosemid, baytril, dexasome i w poniedziałek powtórka z RTG + krew. Raczej zachłystowe zapalenie płuc, aniżeli zmiany nowotworowe, bo mamy zaciemniony obszar na RTG. Plus Espumisan, bo łyka powietrza przy oddechu i ma wtórnie przez to wzdęty żołądek.

No i mamy podejrzenie kardiomiopatii rozstrzeniowej.

Jakby ktoś się interesował i śledził mimo wszystko losy Nammu, to informuję:
"W badaniu echokardiograficznym: płyn w osierdziu i tamponada serca. Zadecydowano o punkcji worka osierdziowego.

Usunięto ok. 1 ml płynu z worka osierdziowego barwy krwistej. Próbkę płynu zostawiam dla lekarza prowadzącego, na badanie cytologiczne ew. posiew.

Wielkość lewej i prawej komory prawidłowe, grubości ściany wolnej lewej komory oraz przegrody międzykomorowej bez zmian stosownie do masy ciała, wielkość lewego przedsionka prawidłowa, funkcja skurczowa lewej komory zachowana.
Zastawki mitralna oraz trójdzielna bez zmian i bez niedomykalności. Przepływy przez aortę i tętnicę płucną prawidłowe."

Czyli kardiomiopatii nie ma. Podejrzenie - wtórne zapalenie osierdzia po zapaleniu płuc.

To i tak nie za bardzo. Mocno trzymam.

Ktoś śledzi

a Zebra?

Bardzo dużo kciuków dla Nammu

pucka69 pisze:a Zebra?

Z racji tego, że ta świnka prawie zeszła na zawał serca podczas 10 minutowego spaceru do lecznicy, to teściowa zdecydowała się - w porozumieniu z lekarz prowadzącą - na razie nie jechać na drugi koniec miasta do lecznicy z RTG dla gryzoni. Dostawała antybiotyk + steryd. W badaniu ogólnym (osłuch, macanie czaszki) żadnych zmian. Padło podejrzenie, że powiększenie gałki ocznej jest wtórne do zwiększenia w niej ciśnienia - a to znowu spowodowane może być jaskrą. Na antybiotyki i steryd świnia zareagowała, oczko się zmniejszyło/cofnęło w oczodole - nie w 100% do stanu przed zachorowaniem, ale postęp jest. Od 2 dni przerwa w antybiotykoterapii (14 dni) i sterydoterapii (10 dni). Póki co pogorszenia nie ma. Jest pod obserwacją.

Taki szybki update, co tam u Nammu.
W RTG ze środy widać, że jest poprawa. Nacieki znacznie mniejsze. Tony serca słychać wyraźnie. Po tym jak Nammu salwowała się ucieczką ze stołu w lecznicy, to Magda Bralewska zmieniła nam leki z zastrzyków na dopyszczne. Teraz już tylko enrofloksacyna (+flora) i furosemid.
Za to wyniki cytologii płynu zebranego z osocza... nie są jednoznaczna. 50/50 że to zapalenie płuc, lub coś nowotworowego. Dużo zmienionych komórek nabłonka płaskiego. Póki co mamy się nie przejmować.

Niezmiennie bardzo dużo